logotyp tvn24

MAGAZYN TVN24

Lista tematów

  • 1
    Maciej Kucharczyk Zabić prezydenta, zająć stolicę. To mogło się udać
  • 2
    Konstanty Gebert Turcja odpływa na wschód
  • 3
    Jakub Kłoszewski To jego Erdogan wini za całe zło
  • 4
    Adam Sobolewski Arabom kończy się woda. By przetrwać, wybudują Tatry?
  • 5
    Piotr Tyma Polacy i Ukraińcy – krok przed przepaścią?
  • 6
    Paweł Kowal Zbrodnia jest zbrodnią. Ma sprawcę i ofiarę
  • 7
    Łukasz Jasina Polsko-ukraińska pułapka
  • 8
    Tomasz Leżoń "Zakryłam się, myślałam, że to mężczyzna". Tak hodowano gwiazdy sportu
logotyp tvn24

Magazyn TVN24

Maciej Kucharczyk

Zabić prezydenta, zająć stolicę. To mogło się udać

Zobacz

Konstanty Gebert

ZobaczTurcja odpływa na wschód

Czytaj artykuł

Jakub Kłoszewski

ZobaczTo jego Erdogan wini za całe zło

Czytaj artykuł

Podziel się

Jeszcze nim ostatni puczyści złożyli broń, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wskazał odpowiedzialnego za nieudaną próbę zamachu stanu. Zwrócił się do "tych w Pensylwanii, którzy dopuścili się zdrady wobec narodu, wobec kraju". Właśnie w tym amerykańskim stanie mieszka jego wróg numer jeden – Fethullah Gulen.

To wpływowy duchowny stojący na czele skupionego wokół niego Ruchu Gulena – ruchu społecznego, który potocznie nazywany jest Hizmet, co oznacza "służba". W mediach tureckich można spotkać się z nazwą Cemaat, czyli Zgromadzenie. Ruch ten ma miliony zarówno zwolenników, jak i przeciwników na całym świecie.

Gulen jest rozpoznawalnym na całym świecie intelektualistą. Prezentował umiarkowaną formę islamu, otwartą na dialog międzyreligijny. Dyskutował na ten temat między innymi z Janem Pawłem II, a także ze środowiskami żydowskimi. W świecie islamu duchowny zainspirował swoimi kazaniami miliony wiernych otwartych na nowoczesny świat.

Jego ruch nie ma formalnej struktury. Gulen skupia swoich zwolenników w zarządzanych przez siebie szkołach, fundacjach i firmach w 180 krajach świata, w tym także w samej Turcji. Erdogan uważa, że Gulen w ten sposób tworzy "struktury równoległe" wobec władz w Ankarze, a ruch Hizmet traktuje jak organizację terrorystyczną.

Wpływowy kaznodzieja

Jednak nie zawsze rządząca Turcją Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) postrzegała Gulena w ten sposób. Urodzony w 1941 r. w Erzurum we wschodniej Turcji muzułmański uczony przez lata był sojusznikiem Erdogana. Sam uważa siebie za działacza na rzecz pokoju. Od dzieciństwa jako bardzo pobożny chłopak kształcił się w kwestiach związanych z islamem, poszedł tym samym w ślady swego ojca Ramiza, który był imamem.

Swoje pierwsze kazanie Gulen wygłosił już w wieku 14 lat, a jako 18-latek otrzymał oficjalnie dyplom kaznodziei i posadę w Izmirze. Wtedy rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę działalność religijną. Chciał skłonić muzułmanów do aktywności w kwestiach islamu. Wykładał gdzie się dało – na ulicach, w meczetach, a nawet w kawiarniach i szybko zyskał poparcie wśród młodzieży akademickiej.

Emigracja

Jego aktywność często nie podobała się władzom. Już w latach 70. trafił do więzienia za "podważanie systemu republikańskiego". Zawsze interesował się polityką, otwarcie poparł dwa przewroty wojskowe –w 1980 i 1997 r. W 1999 r. opuścił Turcję, oficjalnie udając się na leczenie do Stanów Zjednoczonych. W tym czasie w telewizji tureckiej pojawiały się materiały, które miały dowodzić, że kreujący się na umiarkowanego muzułmanina duchowny chce tak naprawdę wprowadzić w kraju nowy islamski ład.

– Istniejący system jest wciąż u władzy. Nasi przyjaciele zajmujący stanowiska w legislatywie i administracji powinni poznać jego szczegóły i być czujnymi, aby na czas przekształcić [system – red.] tak, aby był on bardziej owocny dla islamu i ogólnonarodowego odnowienia. Jednak powinniśmy z tym czekać, aż moment będzie właściwszy. Innymi słowy: nie możemy wyjść za wcześnie – słychać było na opublikowanym po jego emigracji nagraniu. Gulen twierdził zza oceanu, że to słowa wyjęte z kontekstu, a jego zwolennicy wątpili w autentyczność taśm. Duchowny został osądzony zaocznie przez panujące władze za podburzanie do zmiany ustroju. Uniewinniono go w 2008 r., kiedy u władzy była już AKP Erdogana. 

Obecny prezydent Turcji widział w Gulenie swojego sojusznika. Obaj chcieli przywrócić właściwe miejsce islamu w zlaicyzowanych strukturach państwowych Turcji. W czasie, kiedy Gulen opuścił kraj, Erdogan jako burmistrz Stambułu trafił do więzienia za przemówienie, które miało według ówczesnych władz podżegać do nienawiści na tle religijnym. Latem 2001 r. na mocy amnestii po czterech miesiącach za kratkami Erdogan wyszedł na wolność i założył partię, która niedługo potem przejęła stery władzy w Turcji i od tej pory odpływała stopniowo od zlaicyzowanego wzorca państwowego.

Gulen nie zdecydował się jednak na powrót do kraju. Skupił się na swoim projekcie otwierania umiarkowanych szkół religijnych i działalności charytatywnej. Erdoganowi to nie przeszkadzało, widział w nim swojego potężnego sojusznika. Z czasem napięcia między nimi zaczęły wzrastać. W takich przypadkach zwykle chodzi o władzę – Erdogan widział we wpływowym kaznodziei rywala, który może poskromić jego mocarstwowe aspiracje.

Afera korupcyjna – koniec sojuszu

Relacje między Erdoganem a Gulenem zmieniły się ostatecznie w grudniu 2013 r. Wtedy Turcją wstrząsnęła potężna afera korupcyjna, która doprowadziła do zatrzymania ponad 50 osób. Chodziło o nieprawidłowości w przetargach w budownictwie, a na liście oskarżonych znajdowali się synowie trzech ministrów rządu ówczesnego premiera Erdogana. Zmusiło go to do rekonstrukcji rządu i zmiany 10 ministrów.

Erdogan uznał, że wybuch afery na kilka miesięcy przed wyborami lokalnymi (marzec 2014) i prezydenckimi (sierpień 2014) to jawny atak na jego rządy. Wzburzyło go samo prowadzenie śledztwa w związku z aferą. Przeprowadził w związku z tym poważne czystki w prokuraturze, argumentując je tym, że prowadzi ona działalność motywowaną politycznie, a afera korupcyjna była formą sądowego puczu. Pracę w tym czasie straciło około 500 funkcjonariuszy z Ankary, około 270 funkcjonariuszy z Izmiru i kilku wysokich rangą prokuratorów.

Winny afery był dla Erdogana jeden – mający swoich zwolenników również w prokuraturze i sądownictwie potężny imam zza oceanu. Lider AKP zrozumiał, że popularność Gulena i jego wpływy stanowią dla niego zagrożenie. Wtedy rozpoczęła się ostra retoryka Erdogana wymierzona w "równoległe struktury" państwa tworzone przez Gulena.

Czara goryczy została przelana w lutym 2014 r. Opadły nieco emocje po aferze korupcyjnej, a Partia Sprawiedliwości i Rozwoju szykowała się do rozpoczęcia kampanii przed zaplanowanymi na 30 marca wyborami lokalnymi. Wtedy w internecie pojawiło się nagranie rzekomej rozmowy Erdogana z synem. W pierwszym opublikowanym w internecie nagraniu ówczesny szef rządu miał nakłaniać Bilala Erdogana do wyniesienia z domu 30 mln euro i upłynnienia ich w kilku biznesach. W kolejnych opublikowanych taśmach Erdogan miał przekonywać syna, aby przyjął łapówkę wyższą od oferowanej.

Autentyczności nagrań nie udało się ustalić, jednak ich wypłynięcie w tak napiętym politycznie okresie wskazywały na wyraźną inspirację polityczną. Erdogan widział tylko jednego winnego – Gulena. Rozpoczął się festiwal wzajemnych oskarżeń i krytyki. Ostatnimi akordami poprzedzającymi nieudaną próbę puczu było przejęcie przez tureckie władze kontroli nad agencją prasową Cihan i gazetą "Zaman", które uznawane były za "media Gulena".

Nieudany pucz

Przez lata armię i AKP łączył strategiczny sojusz. Erdogan wybaczył lub osądził tych, którzy próbowali w 1997 r. zablokować nominację prezydencką dla jego współpracownika Abdullaha Gula. Armia miała wolną rękę w sprawie kurdyjskiej na południu kraju.

Jednak w nocy z 15 na 16 lipca wystąpiła przeciwko swemu prezydentowi. Powodem mogą być oczywiście coraz bardziej dyktatorskie zapędy Erdogana, jednak on sam widzi w nim potęgę tajemniczego duchownego z USA. Ten oskarżenia odrzuca i twierdzi, że za próbą zamachu stanu stoi sam Erdogan, chcący w makiaweliczny sposób dokonać czystek w armii. Nie jest to argument bez poparcia, bo wiedząc, jak silne wpływy w armii, sądownictwie i policji ma Gulen ze swoim ruchem, Erdogan mógł chcieć uderzyć w kolejną strefę wpływów imama.

Rozwścieczony po próbie puczu Erdogan domaga się od USA ekstradycji sędziwego kaznodziei. Coraz częściej pojawiają się informacje o możliwości przywrócenia w Turcji kary śmierci dla odpowiedzialnych za pucz. Konflikt między dwoma mężczyznami o władzę i rząd dusz może wpłynąć w wyraźny sposób na politykę międzynarodową i relacje międzypaństwowe.

Próba zamachu stanu w Turcji »

Zamach stanu w Turcji. Archiwalne zdjęcia / Wideo: Reuters Archive
  • Zamach stanu w Turcji. Archiwalne zdjęciaZamach stanu w Turcji. Archiwalne zdjęcia
    Video: Reuters Archive Zamach stanu w Turcji. Archiwalne zdjęcia29.09. | Po udaremnionej 15 lipca próbie puczu wojskowego władze przeprowadziły bezprecedensowe czystki. Stanowiska straciły dziesiątki tysięcy nauczycieli i wykładowców akademickich. Zatrzymano kilkadziesiąt tysięcy przedstawicieli różnych zawodów - wojskowych, sędziów, nauczycieli czy dziennikarzy.zobacz więcej wideo »
  • Próba zamachu stanu w TurcjiPróba zamachu stanu w Turcji
    Video: Reuters Archive Próba zamachu stanu w Turcji18.08 | Podczas próby przewrotu w nocy z 15 na 16 lipca doszło do krwawych starć z udziałem zbuntowanych oddziałów z jednej strony, a z drugiej - żołnierzy i funkcjonariuszy policji wiernych rządowi oraz dziesiątek tysięcy Turków, którzy wyszli na ulice z flagami. Zginęło ponad 290 osób - w tym ok. 100 puczystów, a ok. 1440 zostało rannych. Następnie Ankara rozpoczęła masowe czystki, w ramach których zatrzymano ponad 40 tys. ludzi, z czego niemal połowie przedstawiono zarzuty. Ponad 70 tys. osób zostało zawieszonych w obowiązkach bądź straciło pracę. Większość formalnie aresztowanych to wojskowi.zobacz więcej wideo »
  • Erdogan "może rządzić krajem tak jak chce"Erdogan "może rządzić krajem tak jak chce"
    Video: tvn24 Erdogan "może rządzić krajem tak jak chce"22.07 | - Prezydent Erdogan już od paru lat domaga się władzy wykonawczej dla urzędu, który pełni i co najmniej przez następne trzy miesiące będzie tę władzę miał - komentował wprowadzenie stanu wyjątkowego w Turcji Piotr Zalewski, korespondent "The Economist" w Turcji.zobacz więcej wideo »
  •  Stan wyjątkowy w Turcji Stan wyjątkowy w Turcji
    Video: tvn24 Stan wyjątkowy w Turcji21.07. | Po nieudanej próbie zamachu stanu Turcja wprowadza stan wyjątkowy. Nie wiadomo jak długo potrwa, na razie wyznaczono trzy miesiące. To czas kiedy prezydent będzie mógł podejmować decyzję bez aprobaty parlamentu. Europa drży, Turcja uspokaja, a przeciwnicy polityczni Erdogana boją się wyjątkowo dotkliwych represji.zobacz więcej wideo »
  • Kolejny wiec poparcia dla Erdogana. Setki osób na placu TaksimKolejny wiec poparcia dla Erdogana. Setki osób na placu Taksim
    Video: tvn24 Kolejny wiec poparcia dla Erdogana. Setki osób na placu Taksim19.07. | Wiece w tureckich miastach mają się odbywać co najmniej do piątku. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wezwał do tego swoich zwolenników podkreślając, że zagrożenie w kraju wciąż istnieje.zobacz więcej wideo »
  • Jopek: w poniedziałek rano w Stambule jest spokojnieJopek: w poniedziałek rano w Stambule jest spokojnie
    Video: tvn24 Jopek: w poniedziałek rano w Stambule jest spokojnie18.07 | Do starć między policją a zbuntowanymi żołnierzami doszło w niedzielę w bazie lotniczej w mieście Konya w środkowo-południowej Turcji - poinformowały władze. Według agencji Anatolia zatrzymano tam siedmiu wojskowych, a operacja policyjna jest już zakończona.zobacz więcej wideo »
  • "Masowe czystki w tureckiej armii""Masowe czystki w tureckiej armii"
    Video: tvn24 "Masowe czystki w tureckiej armii"17.07 | - W tureckim wojsku dochodzi do masowych czystek, w sumie po nieudanym puczu zatrzymano już sześć tysięcy osób. Prezydent Erdogan będzie starał się wzmocnić swoją i tak silną pozycję, chociażby zmieniając konstytucję - powiedział specjalny wysłannik TVN24 do Stambułu, Cyprian Jopek.zobacz więcej wideo »
  • "Na placu Taksim jedna wielka radość""Na placu Taksim jedna wielka radość"
    Video: tvn24 "Na placu Taksim jedna wielka radość"16.07.| Na placu Taksim w Stambule zebrali się młodzi ludzie, którzy manifestują jedność narodu w obliczu nieudanego puczu części tureckich wojskowych. - Nie ma napięcia, jest za to radość. Są wiwaty, co chwila słychać klaksony samochodów tych, którzy wspierają młodych ludzi - relacjonuje specjalny wysłannik TVN24 do Stambułu, Cyprian Jopek. - Teraz na placu Taksim jest jedna wielka radość - dodaje Jopek.zobacz więcej wideo »
  • "Wcześniejsze zamachy były przed internetem""Wcześniejsze zamachy były przed internetem"
    Video: tvn24 "Wcześniejsze zamachy były przed internetem"16.07 | - Nie udało się, bo nie całe wojsko zdecydowało się na pucz - ocenił w "Faktach po Faktach" gen. Stanisław Koziej, pytany o przyczyny niepowodzenia próby zamachu stanu w Turcji. - Wszystkie wcześniejsze zamachy wojskowe w Turcji były w epoce "przed internetem" - zauważył z kolei Adam Szostkiewicz (tygodnik "Polityka").zobacz więcej wideo »
  • "Zamach stanu w Turcji przekształci ten kraj w dyktaturę""Zamach stanu w Turcji przekształci ten kraj w dyktaturę"
    Video: tvn24 "Zamach stanu w Turcji przekształci ten kraj w dyktaturę"16.07.| Rząd puczystów byłby bardziej prozachodni i mniej proislamski, niż rząd Erdogana - taką tezę postawił Jan Rokita w programie "Horyzont" w TVN24. Zaznaczył jednak, że jakakolwiek "krzywda z powodu dyktatury" jaka mogłaby spotkać Turcję ze strony Zachodu, nie leży w polskim interesie. - Rząd PiS to rozumie - podkreślił komentator TVN24 BiS.zobacz więcej wideo »
  • Turcja dzień po próbie zamachu stanuTurcja dzień po próbie zamachu stanu
    Video: NTV / TVN24 Turcja dzień po próbie zamachu stanu16.07. | W nocy z piątku na sobotę w Turcji doszło do próby wojskowego zamachu stanu. zobacz więcej wideo »
  • Kim jest Fethullah Gulen?Kim jest Fethullah Gulen?
    Video: tvn24 Kim jest Fethullah Gulen?16.05. Fethullah Gülen - kiedyś bliski współpracownik prezydenta Erdogana, dzisiaj wróg numer jeden. To jego turecki przywódca oskarżył o zdradę i wezwał do powrotu do kraju - Gülen od lat jest na emigracji w USA. Kim jest największy wróg Erdogana? Materiał programu "Fakty po południu" TVN24. zobacz więcej wideo »
  • Armia Turcji nie raz obalała rządArmia Turcji nie raz obalała rząd
    Video: TVN24 BiS Armia Turcji nie raz obalała rząd16.07 | Lipcowa próba puczu w Turcji to nie pierwszy raz, kiedy wojskowi zdecydowali się na przejęcie władzy w tym kraju. TVN24 BiS przedstawia bogatą historię tureckich zamachów stanu.zobacz więcej wideo »
  • Turecki śmigłowiec ląduje w Grecji. Żołnierze proszą o azyl, Ankara chce wydania zdrajcówTurecki śmigłowiec ląduje w Grecji. Żołnierze proszą o azyl,...
    Video: tvn24 Turecki śmigłowiec ląduje w Grecji. Żołnierze proszą o azyl,...16.07. | Turecki śmigłowiec wojskowy wylądował na lotnisku w Aleksandrupolis, na północy Grecji; ośmiu mężczyzn znajdujących się na pokładzie poprosiło o azyl. Zostali oni aresztowani - poinformowała w sobotę grecka policja. Turecki MSZ zażądał ich wydania.zobacz więcej wideo »
  • Dym w AnkarzeDym w Ankarze
    Video: ATV Dym w Ankarze16.07 | O poranku nad Ankarą unosił się ciemny dym. To skutki nocnego zamachu stanu.zobacz więcej wideo »
  • "Strasznie dziwny ten pucz""Strasznie dziwny ten pucz"
    Video: tvn24 "Strasznie dziwny ten pucz"15.07 | Witold Szabłowski mówił w specjalnym programie TVN24 o nietypowości zamachu stanu w Turcji, który rozpoczął się w nocy z piątku na sobotę.zobacz więcej wideo »
  • Tłum wyszedł na uliceTłum wyszedł na ulice
    Video: DHA Tłum wyszedł na ulice15.07 | Zwolennicy rządu wyszli na ulice po apelu prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana.zobacz więcej wideo »
  • Erdogan pojawił się na lotnisku w StambuleErdogan pojawił się na lotnisku w Stambule
    Video: NTV Erdogan pojawił się na lotnisku w Stambule15.07 | Erdogan pojawił się na lotnisku w Stambulezobacz więcej wideo »
  • Państwowa telewizja TRT odbitaPaństwowa telewizja TRT odbita
    Video: TRT1 Państwowa telewizja TRT odbita15.07 | W nocy zwolennicy tureckiego rządu weszli do zajętej wcześniej przez część wojskowych publicznej telewizji.zobacz więcej wideo »
  • "Tłumy ludzi na ulicach". Relacje Polaków z Turcji"Tłumy ludzi na ulicach". Relacje Polaków z Turcji
    Video: Przemek / Kontakt 24 "Tłumy ludzi na ulicach". Relacje Polaków z Turcji16.07 | Nikt z nich tego nie przewidział. Do Turcji pojechali na wakacje albo do pracy. Tymczasem na miejscu zaskoczyła ich próba zamachu stanu i towarzyszące temu poczucie zagrożenia. - Planowałem wrócić za tydzień, jednak z uwagi na to, co się dzieje, będę starał się wylecieć do kraju jeszcze dziś - powiedział pan Przemysław, który nadesłał na Kontakt 24 zdjęcia i film z azjatyckiej części Stambułu.zobacz więcej wideo »

Podziel się
-
Zwiń

Adam Sobolewski

ZobaczArabom kończy się woda. By przetrwać, wybudują Tatry?

Czytaj artykuł

Tytuł: MAGAZYN_EMIRATY Źródło: pelzaczlesny/pixabay (CC0 Public_Domain)

Piotr Tyma

ZobaczPolacy i Ukraińcy – krok przed przepaścią?

Czytaj artykuł

Paweł Kowal

ZobaczZbrodnia jest zbrodnią. Ma sprawcę i ofiarę

Czytaj artykuł

Tytuł: Ludzie patrzą na Wołyń i każdy widzi trochę co innego. Źródło: IPN

Łukasz Jasina

ZobaczPolsko-ukraińska pułapka

Czytaj artykuł

Tomasz Leżoń

Zobacz"Zakryłam się, myślałam, że to mężczyzna". Tak hodowano gwiazdy sportu

Czytaj artykuł

Tytuł: magazyn-pap_19770829_003.jpg

Redaktor prowadząca

Aleksandra Majda

 

Autorzy

Maciej Kucharczyk, Jakub Kłoszewski, Adam Sobolewski, Paweł Kowal, Piotr Tyma, Łukasz Jasina, Tomasz Leżoń, Konstanty Gebert

 

Redaktorzy

Maciej Tomaszewski, Tomasz Szymański, Aleksandra Majda

 

Zdjęcia

Dmitry Serebryakov/TASS, Shutterstock, YASIN AKGUL, SEDAT SUNA, Darek Delmanowicz / PAP, PAP/CAF, pelzaczlesny/pixabay (CC0 Public_Domain), REUTERS, IPN, pelzaczlesny/pixabay (CC0 Public_Domain)

 

Wideo

TVN24, ENEX, Reuters

 

Zobacz wszystkie