logotyp tvn24

Magazyn TVN24

Lista tematów

  • 1
    Dzieci z Bednarskiej Szkoły Podstawowej "Chcę żyć w kraju, gdzie jest czyste powietrze i ludzie z czystym sumieniem"
  • 2
    Paweł Kowal Rocznica niepodległej. Znowu coś "nie pykło"
  • 3
    Mariusz Nowik "Siwe mundury, a w butach dziury". Tacy żołnierze nieśli nam niepodległość
  • 4
    Tomasz Marcin Wrona Miłości, wolności, poszanowania człowieka. Jerzy Stuhr czyta Państwa życzenia dla Polski
  • 5
    Jacek Pawłowski Rzeczpospolita łaskawa. Kiedyś amnestie, teraz ich nie ma
  • 6
    Alicja Pacewicz Dzieci niedługo dorosną i będą rządzić Polską. Od nas zależy jak
  • 7
    Redakcja TVN24 "Niepodległość, wolność, przyszłość". Debata na stulecie odzyskania niepodległości
  • 8
    Natalia Lisowska Jak Piłsudski z więzienia wychodził. I jak pomógł mu w tym niemiecki hrabia
  • 9
    Jakub Majmurek Gdy sztuka flirtuje z władzą, budzą się demony
  • 10
    Sylwia Majcher Fasolka po bretońsku, z okopów na salony. Przepisy sprzed 100 lat w twojej kuchni
logotyp tvn24

Magazyn TVN24

Dzieci z Bednarskiej Szkoły Podstawowej

"Chcę żyć w kraju, gdzie jest czyste powietrze i ludzie z czystym sumieniem"

Zobacz

Tytuł: Dzieci zabrały głos w dyskusji o Polsce

Paweł Kowal

ZobaczRocznica niepodległej. Znowu coś "nie pykło"

Czytaj artykuł

Mariusz Nowik

Zobacz"Siwe mundury, a w butach dziury". Tacy żołnierze nieśli nam niepodległość

Czytaj artykuł

Tytuł: Józef Piłsudski wśród żołnierzy Legionów Polskich. Papieros towarzyszył Komendantowi na wielu frontowych fotografiach Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Tomasz Marcin Wrona

ZobaczMiłości, wolności, poszanowania człowieka. Jerzy Stuhr czyta Państwa życzenia dla Polski

Czytaj artykuł

Tytuł: magazyn-otwarcie-WRONA-3.png

Jacek Pawłowski

ZobaczRzeczpospolita łaskawa. Kiedyś amnestie, teraz ich nie ma

Czytaj artykuł

Alicja Pacewicz

ZobaczDzieci niedługo dorosną i będą rządzić Polską. Od nas zależy jak

Czytaj artykuł

Tytuł: Kadr z wystawy w muzeum Polin

Redakcja TVN24

Zobacz"Niepodległość, wolność, przyszłość". Debata na stulecie odzyskania niepodległości

Czytaj artykuł

Tytuł: Stulecie odzyskania niepodległości. Debata TVN24 i ECS Źródło: tvn24

Natalia Lisowska

ZobaczJak Piłsudski z więzienia wychodził. I jak pomógł mu w tym niemiecki hrabia

Czytaj artykuł

Tytuł: Kessler był zafascynowany Piłsudskim Źródło: www.porta-polonia.de/NAC/Sygnatura: 22-1-1

Podziel się

W ulubionej przez niemiecką arystokrację restauracji, na kilka godzin przed podróżą do Warszawy, uwolniony właśnie z więzienia Piłsudski zjadł późne śniadanie z hrabią Harrym Kesslerem. To ten Niemiec zrobił wszystko, by Polak, którym był zafascynowany, odzyskał wolność. Następnego dnia na dworcu w stolicy Piłsudskiego witała grupka zwolenników. Tak zaczęła się wolna Polska.

Harry hrabia Kessler. To on został wybrany do negocjacji z Józefem Piłsudskim w październiku 1918 roku, kiedy przyszły marszałek Polski siedział w twierdzy w Magdeburgu. Wbrew pozorom nie chodziło o uprzedzenie decyzji Ententy, na mocy których Polska po 123 latach niewoli miała wrócić na mapę Europy. Niemcom zależało na wolnej Polsce z prostego powodu – miał to być bufor oddzielający je od ogarniętej bolszewicką rewolucją Rosji.

Hrabia Harry Kessler, pierwszy dyplomata akredytowany przy rządzie polskim w 1918 roku / Źródło: www.porta-polonia.de

Harry hrabia Kessler, wielbiciel Fryderyka Nietzschego, mecenas sztuki i kolekcjoner, w 1914 roku był wielkim entuzjastą wojny. Był przekonany, że z chaosu wyłoni się nowy, lepszy świat, do czego przyczynią się Niemcy. Rok później na Wołyniu – dokładnie zaś w żołnierskiej ziemiance pod Koszyszczami – poznał Józefa Piłsudskiego, byłego bojowca Polskiej Partii Socjalistycznej, komendanta I Brygady Legionów walczących po stronie cesarza Franciszka Józefa.

W swoim "Dzienniku" pod datą 29 października napisał tak: "Spotkaliśmy skromnego człowieka, ubranego po cywilnemu w szary, wełniany, zrobiony na drutach sweter, podczas gdy otaczający go Polacy, nawet w tym lesie, w zwykłej ziemiance na froncie, umundurowani byli nieco fantastycznie. Był zamknięty w sobie, trzeźwy z wyjątkiem pewnego mistycznego wyrazu, kiedy rozmawiano o Polsce. Wydawał się jakby trochę zmęczony, przedwcześnie postarzały, trzymający się nie po wojskowemu; miał jednak szczególnie piękne, głębokie, energiczne, raz miękkie, a raz młode oczy. Twarz, wygląd i ekspresja przypominały Dostojewskiego czy Nietzschego”.

Nowy sąsiad, Polska

Te skojarzenia wróciły do Kesslera jesienią 1918 roku, kiedy otrzymał misję od księcia Maksymiliana Badeńskiego, kanclerza rządu Rzeszy. Coraz wyraźniej rysowała się bowiem wizja zwycięstwa Ententy, upadku sojuszu państw centralnych i powstania nowego sąsiada na wschodniej granicy Niemiec – Polski. Należało więc działać.

– Badeński chciał, by Kessler wysondował Piłsudskiego, czy będzie on lojalny wobec Niemiec. Stąd też zapewne wybór tego właśnie emisariusza, wiedziano bowiem o spotkaniu na Wołyniu. Poza tym i Kessler, i Piłsudski pochodzili ze zbliżonej klasy społecznej, więc można było założyć, że rozmowy, jakie miały się odbyć, przyniosą zakładany cel. Wreszcie w powietrzu wisiał upadek monarchii i wybuch rewolucji. Rewolty, importowanej z Rosji bolszewickiej, bano się najbardziej. Stąd też zrodziła się potrzeba ułożenia stosunków z Polakami - mówi prof. Krzysztof Ruchniewicz, dyrektor Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy'ego Brandta we Wrocławiu, jeden z redaktorów wydanego właśnie wyboru zapisków z dzienników Harry’ego Kesslera "Moja polska misja".

- Piłsudski był tu naturalnym partnerem do rozmów. Po pierwsze, wiedziano, że ma autorytet wśród Polaków. Po drugie, legiony tworzył u boku armii austro-węgierskiej, więc politycznie do pewnego momentu grał z państwami centralnymi, a nie z Rosją. To ona była bowiem uznawana przez niego za głównego przeciwnika polskiej niepodległości – dodaje Ruchniewicz.

Jesienią 1918 roku Józef Piłsudski razem ze swoim adiutantem Kazimierzem Sosnkowskim siedział od ponad roku w Magdeburgu. Powodem była odmowa złożenia przysięgi na wierność cesarzowi Niemiec. Początkowo izolowany, od lata 1918 roku przeniesiony do niewielkiego domku, do którego w sierpniu "dosadzono" mu Sosnkowskiego. Praktycznie bez kontaktu ze światem zewnętrznym (lokalna prasa docierała do niego z kilkudniowym opóźnieniem). Za to ze świadomością, że poza murami twierdzy dzieją się rzeczy, o których myślał od dawna. Dotychczasowy świat walił się w gruzy, a to dawało szansę na spełnienie marzeń kilku pokoleń Polaków – odzyskanie własnego państwa.

Dom, w którym przebywał Piłsudski w Magdeburgu – w sierpniu 1918 roku przeniesiono do niego Kazimierza Sosnkowskiego / Źródło: www.porta-polonia.de

– Po raz pierwszy Piłsudski z Kesslerem spotkali się 31 października. Do tej pory niewiele wiedzieliśmy o szczegółach tego spotkania i kolejnych. Kiedy zaczęliśmy pracować na fragmentami "Dziennika" świadomie wybierając te, które dotyczyły sprawy polskiej, zastanawialiśmy się na przykład z profesorem Markiem Zyburą, w jakim języku rozmawiali? Kessler mówił po angielsku, francusku i niemiecku. W tych dwóch pierwszych językach tak samo dobrze jak w ojczystym. Piłsudski mówił po francusku, rosyjsku, więc wydawało nam się, że wybrali język Moliera, a tymczasem porozumiewali się po niemiecku. Kessler odnotował, że przyszły Naczelnik Państwa mówił swobodnie, ze swadą, choć z pewnymi błędami – opowiada profesor Ruchniewicz.

Bez lojalki

Decyzja o wysłaniu Kesslera na negocjacje zapadła 30 października. Hrabia dostał jasne wytyczne: Niemcy nie zrezygnują z Górnego Śląska, wystarczy, że przyjmując punkty deklaracji Wilsona, zrzekłyby się czysto polskich terenów prowincji poznańskiej. Miał też uzyskać od Piłsudskiego pisemną deklarację przygotowaną przez generała Maksa Hoffmanna, głównodowodzącego wojsk niemieckich na wschodzie, w której przyszły Naczelnik Państwa miał gwarantować bezpieczeństwo Niemców w wolnej Polsce - bo nikt nie miał wątpliwości, że taka powstanie. I tu dała o sobie znać znajomość z twórcą Legionów – Kessler powiedział wprost, że "próby wywarcia presji na pisemne oświadczenie zaowocowałyby przy polskiej mentalności nie tylko złością z tej strony, ale i pogardą". Nie pomylił się, choć Piłsudski, zdecydowanie odmawiając podpisania tej swoistej lojalki wobec Niemiec, pogardy mu nie okazał.

Panowie spotkali się 31 października. Rozmawiali najpierw w cztery oczy w sypialni Piłsudskiego. Kessler odnotował, że przyszły Naczelnik Państwa postarzał się w ciągu minionych trzech lat. Przedstawił mu sytuację, w jakiej się znaleźli: Niemcy mają od trzech tygodni nowy rząd, a ten "ma dużo zrozumienia dla narodowego bohatera". Wyjaśnił, że ów rząd, zanim podejmie decyzję o uwolnieniu Polaka, rozważy skutek, jaki może mieć dla Niemiec jego pojawienie się w Polsce i tamtejsze wpływy. Pochlebstwa nie zrobiły na Piłsudskim wrażenia. Zastrzegł też, że jako żołnierz będzie robił to, co będzie zależało od rozkazów polskiego rządu, a tych będzie słuchał bezwzględnie tak długo, jak długo tym żołnierzem będzie.

Józef Piłsudski i Kazimierz Sosnkowski podczas internowania w twierdzy w Magdeburgu w 1918 roku / Źródło: www.porta-polonia.de

Kurtuazja, będąca zarazem sondowaniem, przerodziła się w zaskakującą dyskusję polityczną. Piłsudski, co w swoim dzienniku odnotował Kessler, mówił: "Polacy i Niemcy są sąsiadami. Sąsiedzi zawsze mają ze sobą na pieńku, a mimo to są na siebie skazani. Może byłoby lepiej dla Polaków, gdyby całkiem zabrakło Niemców, albo dla Niemców, gdyby nagle zniknęli Polacy. Ale przecież nie unicestwia się milionowych narodów. No i przecież ani jedni, ani drudzy nie mogą wyemigrować. Niemcy i Polacy są i pozostaną sąsiadami. Obydwa narody potrzebują po wojnie długiego spokoju”.

– Co ciekawe, po tej bardzo pragmatycznej deklaracji, Piłsudski zapewnił Kesslera, że jego zdaniem obecne pokolenie Polaków nie będzie prowadzić wojny o Poznańskie czy Prusy Zachodnie. Piłsudski stwierdził wprost, że jeśli Ententa da Polsce te tereny, to Polska je weźmie, ale wojny o nie nie będzie, bo do wojny trzeba wyszkolonej armii, przemysłu, aparatu państwa, a te Polacy muszą dopiero zbudować. Obaj zresztą świetnie zdawali sobie sprawę z antyniemieckich nastrojów wśród Polaków, ale też obaj składali je przede wszystkim na karb okupacji i fatalnych błędów popełnionych przez administrację Generalnego Gubernatorstwa, czyli terenów, które znalazły się pod okupacją Niemiec – mówi prof. Krzysztof Ruchniewicz.

 

Święto Niepodległości 2018 »

Dera: chciałbym, żeby kolejny marsz zorganizowało państwo / Wideo: tvn24
  • Dera: chciałbym, żeby kolejny marsz zorganizowało państwoDera: chciałbym, żeby kolejny marsz zorganizowało państwo
    Video: tvn24 Dera: chciałbym, żeby kolejny marsz zorganizowało państwo12.11 | - Ja chciałbym, żeby tak wyglądały uroczystości państwowe, że akurat skoro tradycją tego święta jest marsz Polaków, to bym chciał, żeby to organizowało państwo - mówił Andrzej Dera w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego", pytano o plany na kolejne Święto Niepodległości. Według niego "to gwarantuje bezpieczeństwo, to gwarantuje to, że nie będzie emblematów, że nie będzie haseł, takich które są po prostu niegodne tego święta". zobacz więcej wideo »
  • Prezydencki minister: był jeden marszPrezydencki minister: był jeden marsz
    Video: tvn24 Prezydencki minister: był jeden marsz12.11 | - Jest Stowarzyszenie Marszu Niepodległości i był drugi, było hasło Dla Ciebie Polsko, ale to był marsz z okazji stulecia niepodległości, jeden marsz - mówił w internetowej dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" prezydencki minister Andrzej Dera. Pytany o nazwę, w którym marszu brał udział 11 listopada, odpowiedział, że był to "w marszu z okazji stulecia niepodległości". - Nie mam z tym żadnych kłopotów, ani problemu - dodał.zobacz więcej wideo »
  • "Politycy PiS-u przez ostatnie parę lat hodowali ekstremalne środowiska nacjonalistyczne""Politycy PiS-u przez ostatnie parę lat hodowali ekstremalne...
    Video: tvn24 "Politycy PiS-u przez ostatnie parę lat hodowali ekstremalne...11.11 | W sprawie wspólnego marszu 11 listopada strona rządowa i Stowarzyszenie Marsz Niepodległości porozumiały się późnym wieczorem w piątek. - To jest niepokojące, Państwo polskie powinno się szanować, także przez zachowania władz w stosunku do środowisk skrajnych. Te środowiska skrajne zdjęły te banery zgodnie z oczekiwaniami władz, ale pozostały w sercach, w umysłach z tymi samymi poglądami, bardzo brzydkimi, bardzo Polsce szkodzącymi - mówił były prezydent.zobacz więcej wideo »
  • "Jako szef MSWiA nie mam zamiaru nikogo delegalizować""Jako szef MSWiA nie mam zamiaru nikogo delegalizować"
    Video: tvn24 "Jako szef MSWiA nie mam zamiaru nikogo delegalizować"12.11 | - Ten margines marginesów to jest owoc - i Bogu dzięki - demokratycznego państwa prawa - mówił w "Faktach po Faktach" o organizacjach skrajnie prawicowych minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. Zaznaczył, że jako szef MSWiA "nie ma zamiaru nikogo delegalizować".zobacz więcej wideo »
  • Święto w cieniu skrajnej prawicy. Światowe media komentują świętowanie rocznicy niepodległości w PolsceŚwięto w cieniu skrajnej prawicy. Światowe media komentują...
    Video: Fakty TVN Święto w cieniu skrajnej prawicy. Światowe media komentują...12.11 | Trzy osoby są ranne, a wśród nich policjant poważnie ranny w oko. Święto niepodległości we Wrocławiu skutecznie zepsuli ludzie, którzy terroryzują miasto nie od dziś. Światowe media piszą o polskim święcie w cieniu skrajnej prawicy.zobacz więcej wideo »
  • Wulgarne okrzyki, spalona flaga UE i atak na dziennikarkę. Służby identyfikują sprawcówWulgarne okrzyki, spalona flaga UE i atak na dziennikarkę....
    Video: Fakty TVN Wulgarne okrzyki, spalona flaga UE i atak na dziennikarkę....12.11 | Świętujemy na wesoło. Bez kominiarek, pochodni i rac - mówiło w niedzielę wielu Polaków. Najwięcej wyszło na ulice Warszawy. Ale, jak mówił szef MSWiA Joachim Brudziński, "były wydarzenia, które kwalifikują się do postępowań karnych, wykroczeń". Ponieważ policja doskonale zna wielu tak zwanych patriotów, to marsz był ściśle kontrolowany. Wulgarne okrzyki, skandaliczne hasła, spalona unijna flaga i neonaziści w roli gości specjalnych - tym razem nie umknęli uwadze. zobacz więcej wideo »
  • Nigdy więcej wojny. Najpiękniejsze życzenia dla PolskiNigdy więcej wojny. Najpiękniejsze życzenia dla Polski
    Video: Fakty TVN Nigdy więcej wojny. Najpiękniejsze życzenia dla Polski12.11 | Nigdy więcej wojny - mówią powstańcy warszawscy. W stulecie odzyskania niepodległości są to dla naszego kraju najpiękniejsze życzenia.zobacz więcej wideo »
  • Budka: niedopuszczalne, żeby premier i prezydent musieli podpinać się pod środowiska skrajneBudka: niedopuszczalne, żeby premier i prezydent musieli...
    Video: tvn24 Budka: niedopuszczalne, żeby premier i prezydent musieli...12.11 | - To niedopuszczalne by negocjować ze środowiskami skrajnymi. To niedopuszczalne, by premier z prezydentem tak naprawdę musieli się podporządkować temu, co chcą skrajni nacjonaliści. To niedopuszczalne, by w państwie prawa prezydent z premierem nie potrafili sami zorganizować dobrego marszu, a musieli podpinać się pod środowiska skrajne - ocenił Borys Budka z PO. Odniósł się do marszu zorganizowanego przez władze państwowe i narodowców. zobacz więcej wideo »
  • Poseł PiS: na chwilę obecną ONR nie jest zagrożeniemPoseł PiS: na chwilę obecną ONR nie jest zagrożeniem
    Video: tvn24 Poseł PiS: na chwilę obecną ONR nie jest zagrożeniem12.11 | Jan Mosiński z PiS pytany o delegalizację ONR zauważył, że od tego są instytucje do tego powołane. - Uważam, że na chwilę obecną ONR nie jest zagrożeniem. A jeżeli ktoś mówi, że jest zagrożeniem to podam inny przykład: KOD i Obywatele RP nie są zagrożeniem dla Polski? - pytał. zobacz więcej wideo »
  • "Narodowcy byli i będą""Narodowcy byli i będą"
    Video: tvn24 "Narodowcy byli i będą"12.11 | Marek Jakubiak, który odszedł z klubu Kukiz'15 ocenił, że obecne władze nie mają problemu z narodowcami. - Narodowcy byli i będą. To jest młodzież, która wartości narodowe wystawia ponad wszystko i tyle - stwierdził.zobacz więcej wideo »
  • "Kilkanaście osób pokazało jakieś inne flagi niż biało-czerwone i mamy już problem""Kilkanaście osób pokazało jakieś inne flagi niż...
    Video: tvn24 "Kilkanaście osób pokazało jakieś inne flagi niż...12.11 | Kilkanaście osób pokazało jakieś inne flagi niż biało-czerwone i mamy już problem - powiedział poseł Marek Jakubiak odnosząc się do zielonych flag Obozu Narodowo-Radykalnego oraz czarnych włoskiego skrajnie prawicowego, neofaszystowskiego ugrupowania Forza Nuova, które pojawiły się na marszu. zobacz więcej wideo »
  • Jakubiak o marszu: takiej frekwencji nie pamiętamJakubiak o marszu: takiej frekwencji nie pamiętam
    Video: tvn24 Jakubiak o marszu: takiej frekwencji nie pamiętam12.11 | Takiej frekwencji nie pamiętam - mówił poseł Marek Jakubiak, który odszedł z klubu Kukiz'15. W niedzielę ulicami Warszawy przeszedł marsz zorganizowany przez władze państwowe i narodowców z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Policja szacuje, że uczestniczyło w nim 250 tys. osób. zobacz więcej wideo »
  • Dziennikarka zwyzywana na marszu 11 listopadaDziennikarka zwyzywana na marszu 11 listopada
    Video: Gazeta Wyborcza Dziennikarka zwyzywana na marszu 11 listopada12.11 | Podczas niedzielnego marszu z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, organizowanego przez narodowców, reporterka "Gazety Wyborczej" została zaatakowana przez kilku jego uczestników. Pod jej adresem padały wyzwiska, została popchnięta, jeden z demonstrantów chciał też zniszczyć jej sprzęt. - Być może została naruszona jej nietykalność cielesna - komentuje Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk.zobacz więcej wideo »
  • "Być może została naruszona jej nietykalność cielesna""Być może została naruszona jej nietykalność cielesna"
    Video: tvn24 "Być może została naruszona jej nietykalność cielesna"12.11 | Podczas niedzielnego marszu z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, organizowanego przez narodowców, reporterka "Gazety Wyborczej" została zaatakowana przez kilku jego uczestników. Pod jej adresem padały wyzwiska, została popchnięta, jeden z demonstrantów chciał też zniszczyć jej sprzęt. - Być może została naruszona jej nietykalność cielesna - komentuje Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk.zobacz więcej wideo »
  • Kamiński o Forza NuovaKamiński o Forza Nuova
    Video: tvn24 Kamiński o Forza Nuova12.11 | - To jest pewien problem, ale to jest legalnie działająca we Włoszech partia. To była sytuacja szczególna - zaznaczył minister. Zaznaczył jednak, że "grupa ta była cały czas monitorowana w kontekście ewentualnego łamania prawa i szerzenia zakazanych haseł".zobacz więcej wideo »
  • "Z wyjątkową obrzydliwością należy podchodzić do tych, którzy gloryfikują totalitaryzmy""Z wyjątkową obrzydliwością należy podchodzić do tych, którzy...
    Video: tvn24 "Z wyjątkową obrzydliwością należy podchodzić do tych,...12.11 | Brudziński: z wyjątkową obrzydliwością należy podchodzić do tych, którzy gloryfikują totalitaryzmyzobacz więcej wideo »
  • Brudziński o obchodach stulecia niepodległościBrudziński o obchodach stulecia niepodległości
    Video: tvn24 Brudziński o obchodach stulecia niepodległości12.11 | Joachim Brudziński o obchodach stulecia niepodległościzobacz więcej wideo »
  • Dworczyk: trzeba docenić ogranizatorów i twórców marszuDworczyk: trzeba docenić ogranizatorów i twórców marszu
    Video: tvn24 Dworczyk: trzeba docenić ogranizatorów i twórców marszu12.11 | Szef kancelarii premiera pytany, czy tegoroczny marsz z okazji Święta Niepodległości wypadł w jego ocenie na tyle pozytywnie, aby powtórzyć go za rok, przyznał, że "w ogóle się nad tym nie zastanawiałem". - Trzeba powiedzieć jedno - trzeba docenić bardzo organizatorów i twórców marszu niepodległości - mówił Dworczyk.zobacz więcej wideo »
  • Około 100 zatrzymanych przez policję i ABW przed 11 listopadaOkoło 100 zatrzymanych przez policję i ABW przed 11 listopada
    Video: tvn24 Około 100 zatrzymanych przez policję i ABW przed 11 listopada12.11 | Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policja zatrzymały w dniach 8-11 listopada około 100 osób, które mogły zagrażać bezpieczeństwu uroczystości niepodległościowych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i minister koordynator służb specjalnych poinformowali w niedzielę wieczorem, że służby nie odnotowały poważniejszych zakłóceń porządku publicznego podczas niedzielnych państwowych uroczystości.zobacz więcej wideo »
  • "To było jedyne wyjście i dzisiaj można je określić sukcesem""To było jedyne wyjście i dzisiaj można je określić sukcesem"
    Video: tvn24 "To było jedyne wyjście i dzisiaj można je określić sukcesem"12.11 | Wydaje mi się, że ta decyzja [o zorganizowaniu państwowego marszu - przyp. red.], którą podjął premier po rozmowie z prezydentem niosła różne ryzyka, ale była odpowiedzialna - ocenił.zobacz więcej wideo »

Dodaje, że dla Kesslera było jasne, iż tym, co może stać się podstawą porozumienia, była konieczność wspólnej obrony przed bolszewikami, a w przypadku Niemiec – przed Związkiem Spartakusa, który z pomocą Rosjan szykował się do rewolucji. Jeden z jego członków, Karl Liebknecht, syn posła niemieckiej socjaldemokracji, ogłosił 9 listopada 1918, dzień przed przyjazdem Piłsudskiego do Warszawy powstanie republiki socjalistycznej. Dwie godziny później ogłoszono powstanie Republiki Weimarskiej i marzenia o niemieckim Kraju Rad legły w gruzach.

– Piłsudski nie krył, że nie jest konserwatystą, tak jak jego rozmówca. Zastrzegł, że nie ma wiedzy, jaką siłę mają bolszewicy w Polsce i jak przystało na socjalistę, wyznał, że jeśli do niezadowolenia ludzi z okupacji niemieckiej dojdzie kryzys ekonomiczny, to oczywistym będzie wzrost wpływów emisariuszy Lenina - dodaje prof. Ruchniewicz.

Rozpętać w Polsce chaos

3 listopada 1918 roku skończyła się w Niemczech monarchia – opublikowano proklamację cesarza z 28 października o jego abdykacji. W Berlinie pojawiły się plotki, że robotnicy zajęli fabrykę broni w Spandau, że planowane są wielkie manifestacje przed Reichstagiem. Następnego dnia Kessler próbował uzyskać zgodę na zwolnienie Piłsudskiego z więzienia. Bezwarunkową. W dzienniku notował wyraźnie wściekły, że od Karla Timborna, ówczesnego ministra spraw wewnętrznych, usłyszał, iż Pruskiemu Ministerstwu Stanu zależy nie na spokoju na wschodzie, ale na rozpętaniu w Polsce jak największego chaosu – "a to po to, aby nasi Polacy wystraszyli się stosunków w nowym państwie i woleli zostać przy nas".

Dla Kesslera takie rozumienie polityki i relacji z Polakami było nie tylko krótkowzroczne, ale zwyczajnie niebezpieczne, niosło bowiem w jego ocenie ryzyko, że to z Polski na Górny Śląsk rewolucja dotrze szybciej niż z Berlina czy Hamburga. 6 listopada było jasne, że te obawy spełniają się znacznie szybciej, niż zakładano – w Hamburgu powstał rząd komunistyczny, zbuntowani marynarze zajęli Kilonię, Lubekę i Cuxhaven. W tej sytuacji z Berlina wydalono personel sowieckiej ambasady, a Harry Kessler wyruszył do Magdeburga po Józefa Piłsudskiego, nie mając żadnych instrukcji. Co więcej, na miejscu usłyszał od jednego z niemieckich oficerów, że Piłsudski i Sosnkowski świetnie orientują się w rozwoju wydarzeń i twierdzą, że mogą jeszcze trochę poczekać. I tak wyjdą na wolność.

– Czytając zapiski Kesslera, stajemy się niejako uczestnikami tej apokalipsy, bo tak Niemcy odbierali to, co się działo wokół nich. 7 listopada hrabia stoczył ostatnią walkę o to, by uwolnić Piłsudskiego bez wymuszania na nim jakichkolwiek pisemnych zobowiązań. Wiedział doskonale, że to nic nie da, ale musiał przekonać do tego swoich mocodawców. Po południu dostał telegram z Ministerstwa Wojny, dający zgodę na natychmiastowe zwolnienie Piłsudskiego. Był zresztą pewien, że dzięki temu zawiezie go razem z Sosnkowskim do Berlina i wsadzi do pociągu do Warszawy. Tylko że 8 listopada zostało zerwane połączenie kolejowe z Magdeburga, a w Berlinie demonstranci zaczęli szturmować areszty, zrywać oficerom dystynkcje - mówi prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Sytuacja zmieniała się z godziny na godzinę. - Kessler zdecydował, że jeżeli ma wydostać Piłsudskiego z Magdeburga, to tylko teraz. Zorganizował transport samochodowy i ruszył, mając nadzieję, że zrewoltowani żołnierze nie zajęli mostów na Łabie. Kiedy w końcu dotarli do Berlina, Piłsudski na wiadomość o tym, że zerwano połączenia kolejowe, powiedział gorzko: "jeden dzień za późno". Ale dla mnie szczególne w tych notatkach jest to, że poprosił on Kesslera o szpadę, bo bez niej nie może wyjść na ulicę w mundurze. Kiedy usłyszał, że jeśli hrabia się wystara o jakąś, to tylko o pruską, odpowiedział, że w ogóle mu to nie przeszkadza, może być i pruska – opowiada Ruchniewicz. Dodaje, że szpady dla przyszłego marszałka zdobyć się nie udało – broń w sklepach została skonfiskowana. W tej sytuacji Kessler odpiął więc od boku swoją własną, starą szablę polową i oddał ją Polakowi – jako pamiątkę dla starego towarzysza broni.

W restauracji U Hillera

9 listopada Kessler, czekając na zorganizowanie pociągu dla Piłsudskiego, zjadł razem z nim późne śniadaniew sławnej restauracji U Hillera, którą szczególnie lubiła niemiecka arystokracja.
"Dziwny był nastrój w tej zacisznej, pogrążonej w półmroku salce, przy dobrym winie i jedzeniu, w towarzystwie tak osobliwego człowieka jak Piłsudski, kiedy na zewnątrz wrzała rewolucja. Sosnkowski i ja wypiliśmy jako starzy towarzysze broni bruderszaft. Piłsudski był wyraźnie przygnębiony, ponieważ obawiał się skutków wrażenia, jakie mogą w Polsce wywołać wydarzenia w Niemczech. Rewolucja rosyjska niewiele tam zdziałała, mówił, jako że Polacy uważają Rosjan za Azjatów. Natomiast kiedy Niemcy, cywilizowani ludzie Zachodu, robią rewolucję, to będzie to miało niewyobrażalne skutki. Wyszliśmy dopiero o piątej. Aleja Unter den Linden była ciemna i dosyć pusta. Ale nieustannie mijały nas trąbiące, warkoczące, oflagowane na czerwono ciężarówki z uzbrojonymi ludźmi” – pisał Harry Kessler w swoim dzienniku.

To w tej restauracji Harry Kessler, Józef Piłsudski i Kazimierz Sosnkowski zjedli 9 listopada 1918 roku późne śniadanie, rozmawiając o rewolucji, która ogarnęła Niemcy / Źródło: www.porta-polonia.de


Piłsudski dotarł do Warszawy  rankiem następnego dnia. Harry Kessler, już jako poseł niemiecki z pełnomocnictwami rządu, przyjechał do stolicy odrodzonej Polski 20 listopada. Miał za zadanie doprowadzić do bezpiecznej ewakuacji półmilionowej armii niemieckiej, w sytuacji kiedy kolejne garnizony były rozbrajane przez Polaków, dochodziło do grabieży, gwałtów, pogromów, a opinia o Niemcach była jak najgorsza. Szybko zdał sobie sprawę, że jest zakładnikiem walki politycznej, jaką zaczęli toczyć Piłsudski, który ogłosił się Naczelnikiem Państwa, i endecja.

– Kessler był w Warszawie zaledwie pięć tygodni. Jego spostrzeżenia z tych pierwszych dni istnienia państwa polskiego pokazują, że doskonale zdawał sobie sprawę z tego, iż jego zaangażowanie w zwolnienie Piłsudskiego z Magdeburga jest wykorzystywane przez polityków Narodowej Demokracji do atakowania Naczelnika za rzekome układanie się z Niemcami. Nie miał żalu, kiedy zerwano stosunki dyplomatyczne z jego państwem i wypowiedziano mu poselstwo. Tak jak Piłsudski widział dalej. Dla niego doświadczenia I wojny światowej i te pierwsze tygodnie po jej zakończeniu stały się impulsem do przejścia z tradycji konserwatywnej, w jakiej wyrastał, do socjaldemokratycznej. A obawy obu tych polityków wobec ekspansji rewolucji sprawdziły się, kiedy wybuchła wojna polsko-bolszewicka, którą Piłsudski wygrał – mówi prof. Marek Zybura. Dodaje, że gdyby marszałek był w 1918 roku o te kilka lat młodszy, to kto wie, czy po 1926 roku i zamachu majowym, sytuacja w Polsce nie wyglądałaby jednak inaczej…

Józef Piłsudski ustanawia władzę autorytarną / Wideo: tvn24

Harry Kessler ostatecznie porzucił politykę na rzecz sztuki. Wyjechał do Francji, gdzie przyjaźnił się m.in. z Coco Chanel i Erikiem Satie. Przeżył Piłsudskiego o dwa lata. Zmarł w 1937 roku. W 1939 roku Niemcy Adolfa Hitlera doprowadziły do wybuchu II wojny światowej.

Podziel się
-
Zwiń

Jakub Majmurek

ZobaczGdy sztuka flirtuje z władzą, budzą się demony

Czytaj artykuł

Tytuł: Wystawa z okazji 100-lecia Niepodległości w Muzeum Narodowym w Warszawie Źródło: Muzeum Narodowe

Sylwia Majcher

ZobaczFasolka po bretońsku, z okopów na salony. Przepisy sprzed 100 lat w twojej kuchni

Czytaj artykuł

Tytuł: Gotować musi dziś umieć bez wyjątku każda kobieta, czyli jaki smak miała niepodległość Fasolka à la bretonne Źródło: Shutterstock

Redaktor prowadząca

Aleksandra Majda

 

Autorzy

Dzieci z Bednarskiej Szkoły Podstawowej, Estera Prugar, Mariusz Nowik, Jacek Pawłowski, Sylwia Majcher, Tomasz Marcin Wrona, Jakub Majmurek, Paweł Kowal, Natalia Lisowska

 

Redakcja

Aleksandra Majda, Mateusz Sosnowski, Andrzej Olejniczak, Piotr Jaźwiński

 

Okładka

Krystiana Konieczna

 

Fotoedycja

Mateusz Gołąb, Daria Ołdak, Karol Piątkowski, Michał Sadowski, Jacek Barczyński, Krystiana Konieczna

Zobacz wszystkie