Partner wydanialogotyp Mazdy

logotyp tvn24

MAGAZYN TVN24

Lista tematów

  • 1
    Justyna Kobus Wieczny Piotruś Pan czy damski bokser
  • 2
    Marcin Iwankiewicz "Nosem was wciągniemy"
  • 3
    Brygida Grysiak Strzembosz do Kaczyńskiego: Człowieku, nie szalej. Przejdź do historii jako pozytywny bohater
  • 4
    Maciej Sokołowski Ochrona rządów prawa. I sprawiedliwości. Za kulisami brukselskich negocjacji
  • 5
    Joanna Kryńska, Tomasz Marzec Czy dzieci z rakiem wiedzą, że odchodzą? "Już trzylatki rozumieją, że kończy im się życie"
  • 6
    Bartosz Żurawicz "Nie było żadnego tunelu i światła. Bardziej nic. Ale nie takie nic, jak możesz sobie wyobrażać"
  • 7
    Tatiana Serwetnyk Kto powinien się bać Nadii Sawczenko?
  • 8
    Patrycja Król "Polegam na Bogu". Tajemnica lotu EgyptAir 990
  • 9
    Maciej Kucharczyk Ofiarami byli cywile. Ameryka się nie wstydzi
  • 10
    Patrycja Król "Jest mi wstyd za to, jak rządzicie". Nastoletni "posłowie" mają głos
logotyp tvn24

Magazyn TVN24

Justyna Kobus

Wieczny Piotruś Pan czy damski bokser

Zobacz

Tytuł: Johnny Depp w 2012 roku Źródło: Shutterstock

Marcin Iwankiewicz

Zobacz"Nosem was wciągniemy"

Czytaj artykuł

Tytuł: magazyn-stara-kadra.jpg Źródło: PAP

Brygida Grysiak

ZobaczStrzembosz do Kaczyńskiego: Człowieku, nie szalej. Przejdź do historii jako pozytywny bohater

Czytaj artykuł

Maciej Sokołowski

ZobaczOchrona rządów prawa. I sprawiedliwości. Za kulisami brukselskich negocjacji

Czytaj artykuł

Joanna Kryńska, Tomasz Marzec

ZobaczCzy dzieci z rakiem wiedzą, że odchodzą? "Już trzylatki rozumieją, że kończy im się życie"

Czytaj artykuł

Tytuł: magazyn rak02.png Źródło: tvn24

Bartosz Żurawicz

Zobacz"Nie było żadnego tunelu i światła. Bardziej nic. Ale nie takie nic, jak możesz sobie wyobrażać"

Czytaj artykuł

Tytuł: śpiączka Źródło: Shutterstck

Tatiana Serwetnyk

ZobaczKto powinien się bać Nadii Sawczenko?

Czytaj artykuł

Patrycja Król

Zobacz"Polegam na Bogu". Tajemnica lotu EgyptAir 990

Czytaj artykuł

Tytuł: Boeing EgyptAir, który uległ wypadkowi, na pasie startowym w Duesseldorfie w 1992 roku / Autor: Konstantin von Wedelstaedt / Źródło: Wikipedia-GNU

Maciej Kucharczyk

ZobaczOfiarami byli cywile. Ameryka się nie wstydzi

Czytaj artykuł

Tytuł: MAGAZYN-hiroshima.jpg Źródło: United States National Archives

Podziel się

Ofiarami byli głównie cywile. Zdecydowana większość ginęła w męczarniach, płonąc żywcem lub w wyniku rozległych poparzeń. Czy Amerykanie powinni za to przepraszać? Część Japończyków, w tym ci, którzy przeżyli atomową pożogę w Hiroszimie i Nagasaki, uważają, że tak. Władzie USA jednak zajmują w tej sprawie jednoznaczne stanowisko.

Japończycy liczący na słowa "przepraszamy" zawiedli się w miniony weekend. Gdy w niedzielę Barack Obama jako pierwszy prezydent USA odwiedził symboliczne miejsce upamiętnienia ponad 100 tys. ofiar atomowych nalotów, głównie stał w milczeniu, a kiedy już przemówił, oddał hołd ofiarom, po czym mówił ogólnie o ciemnych stronach natury człowieka oraz niebezpieczeństwach wynikających z zastosowania nauki do prowadzenia wojen. Kluczowe słowo nie padło.

Przełomowy krok

Niewypowiedzenie przez Obamę przeprosin za zrzucenie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki nie może być jednak zaskoczeniem. Amerykanie są konsekwentni i nawet nie wdają się w dyskusje. Choć temat przeprosin przewija się już od dekad przy okazji rocznic bombardowań, to władze USA niezmiennie stoją na stanowisku, że nie mają za co przepraszać. 

Wielkim przełomem było samo pojawienie się Obamy w Hiroszimie i złożenie przez niego hołdu ofiarom nalotów atomowych. Przez 71 lat nie zdecydował się na to żaden inny urzędujący prezydent USA. Ambasador Japonii w USA Kenichiro Sasae powiedział CNN, że Biały Dom wyrażał zainteresowanie przyjazdem do Hiroszimy już od początku rządów Obamy, bo jedną z jego głównych idei w okresie pierwszej kadencji prezydentury było uwolnienie świata od broni jądrowej. Oddanie hołdu ofiarom jej jedynego użycia bojowego byłoby bardzo wymowne i pasowało do ogólnej polityki.

Przejście od chęci do czynów zajęło jednak dekadę. Można się domyślać, że było to w znacznej mierze spowodowane polityką wewnętrzną w USA. Kwestia oceny zbombardowania Hiroszimy i Nagasaki jest tam bardzo delikatnym tematem. Podobnie drażliwa ta kwestia pozostaje w Japonii i wbrew pozorom jej władzom oraz obywatelom nie zależy bardzo na tym, aby Amerykanie zaczęli się otwarcie bić w pierś za atomową pożogę.

Skutki atomowej pożogi na filmie »

Miasto po atomowej zagładzie / Wideo: National Archives
  • Miasto po atomowej zagładzieMiasto po atomowej zagładzie
    Video: National Archives Miasto po atomowej zagładzie11.08 | Przerażające poparzenia, ludzie umierający od choroby popromiennej, morza ruin i wypalone na nich ludzkie "cienie" pozostawione przez osoby, które były kilkaset metrów od epicentrum eksplozji. Takie ujęcia nakręciły dwie ekipy filmowców, Japończyków i Amerykanów, dokumentujących skutki zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki. Skutki działania nowej "cudownej" broni były tak przerażające, że nagrania oznaczono jako "ściśle tajne" i ukryto na dekady.zobacz więcej wideo »
  • Skutki podmuchu wywołanego przez eksplozjęSkutki podmuchu wywołanego przez eksplozję
    Video: National Archives Skutki podmuchu wywołanego przez eksplozję11.08 | Ujęcia dokumentujące skutki zrzucenia bomb na Hiroszimę i Nagasaki nakręciły dwie ekipy filmowców, Japończyków i Amerykanów. Efekty ich prac na dekady utajniono. Niektóre ujęcia pokazywały np. skutki przejścia silnej fali uderzeniowej, która niszczyła budynki odległe o wiele kilometrów od epicentrum.zobacz więcej wideo »
  • Gorąco wywołane przez eksplozję spalało i nadtapiało pojazdyGorąco wywołane przez eksplozję spalało i nadtapiało pojazdy
    Video: National Archives Gorąco wywołane przez eksplozję spalało i nadtapiało pojazdy11.08 | Ujęcia dokumentujące skutki zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki nakręciły dwie ekipy filmowców, Japończyków i Amerykanów. Skutki działania nowej "cudownej" broni były tak przerażające, że nagrania oznaczono jako "ściśle tajne" i ukryto na dekady. Nie niektórych widać na przykład skutki fali gorąca, która nadpalała i topiła pojazdy.zobacz więcej wideo »
  • Życie na ruinach Hiroszimy i Nagasaki pół roku po eksplozjachŻycie na ruinach Hiroszimy i Nagasaki pół roku po eksplozjach
    Video: National Archives Życie na ruinach Hiroszimy i Nagasaki pół roku po eksplozjach11.08 | Ekipa amerykańskich filmowców dokumentujących skutki nalotów atomowych na Hiroszimę i Nagasaki uwieczniła też codzienne życie na ruinach obu miast. Nagranie ukazuje mieszkańców w nieco ponad pół roku po eksplozjach obu bomb. zobacz więcej wideo »

Amerykanie przepraszać nie chcą

Ci przede wszystkim jednak nie mają zamiaru tego robić. Według najnowszego sondażu, wykonanego w połowie maja, 45 proc. Amerykanów jest przekonanych, że ich państwo słusznie uczyniło, używając broni jądrowej w Japonii. Tylko 25 proc. jest przeciwnego zdania. Reszta go nie ma wcale. Podobne wyniki dają sondaże regularnie przeprowadzane od końca II wojny światowej. Przeciwnicy bombardowań zawsze byli w wyraźnej mniejszości.

W USA podstawowym usprawiedliwieniem dla użycia broni jądrowej jest teoria, że skróciło to wojnę i zapobiegło inwazji lądowej na Japonię, która kosztowałaby życie setek tysięcy amerykańskich żołnierzy i milionów Japończyków. Popularności tego poglądu nie zmienia fakt, że współcześnie wielu historyków go podważa. W ich ocenie Waszyngton użył broni jądrowej głównie w celu wywarcia wrażenia na Stalinie i zniechęcenia go do podejmowania ewentualnych agresywnych kroków przeciw USA. Sama Japonia miała już być skłonna do poddania się.

Niezależna od sporu o zasadność użycia bomb atomowych jest kwestia oceny moralnej. Przeciwnicy przepraszania podkreślają, że to Japonia zaatakowała USA w 1941 r., to Japończycy postępowali niezwykle brutalnie z jeńcami wojennymi i ludnością cywilną na podbitych przez siebie obszarach i to oni dopuszczali się zbrodni wojennych.

Na tym tle jedynym dyskusyjnym z moralnego punktu widzenia działaniem Amerykanów było bombardowanie japońskich miast. Chcąc sterroryzować Japończyków i sparaliżować ich przemysł, zwykłymi bombami zamienili większość japońskich aglomeracji w pogorzeliska i zabili setki tysięcy cywili, więcej niż w Hiroszimie i Nagasaki. Choć było to działanie okrutne (zarówno bombardowania konwencjonalne jak i atomowe), to jednak wymierzone w ogólny potencjał militarny wrogiego państwa, a co za tym idzie – nigdy nie zostało uznane za zbrodnię wojenną.

W wywiadach przed udaniem się do Hiroszimy sam Obama nawiązywał do tego wątku. Stwierdził, że przywódcy muszą podejmować podczas wojny "trudne decyzje", natomiast ich oceną powinni się zajmować historycy.

  • Konferencja poczdamska
    Konferencja poczdamska / Fot. US NATIONAL ARCHIVES
  • Generał Leslie R. Groves, odpowiedzialny za Manhattan Project
    Generał Leslie R. Groves, odpowiedzialny za Manhattan Project / Fot. US NATIONAL ARCHIVE
  • Pułkownik Paul W. Tibbets Jr. na pokładzie samolotu Enola Gay, który zrzucił bombę na Hiroshimę
    Pułkownik Paul W. Tibbets Jr. na pokładzie samolotu Enola Gay, który zrzucił bombę na Hiroshimę / Fot. US NATIONAL ARCHIVE
  • Zdjęcie wybuchu bomby 6 sierpnia 1945 roku, który zabił dziesiątki tysięcy ludzi
    Zdjęcie wybuchu bomby 6 sierpnia 1945 roku, który zabił dziesiątki tysięcy ludzi / Fot. HIROSHIMA PEACE MEMORIAL MUSEUM
  • Japoński żołnierz idący przez ruiny Hiroshimy
    Japoński żołnierz idący przez ruiny Hiroshimy / Fot. US NATIONAL ARCHIVES
  • Kopuła Bomby Atomowej dziś Pomnik Pokoju, jeden z niewielu budynków, który nie uległ całkowitemu zniszczeniu
    Kopuła Bomby Atomowej dziś Pomnik Pokoju, jeden z niewielu budynków, który nie uległ całkowitemu zniszczeniu / Fot. Muzeum Pokoju w Hiroszimie
  • Grzyb atomowy sfotografowany 9 sierpnia 1945 roku
    Grzyb atomowy sfotografowany 9 sierpnia 1945 roku / Fot. Nagasaki Atomic Bomb Museum
  • Ruiny świątyni Shinto w Nagasaki
    Ruiny świątyni Shinto w Nagasaki / Fot. US NATIONAL ARCHIVES
  • Ludzie, którzy przetrwali bombardowanie Nagasaki
    Ludzie, którzy przetrwali bombardowanie Nagasaki / Fot. US NATIONAL ARCHIVES
  • Kłęby dymu 6 kilometrów ponad Hieroshimą
    Kłęby dymu 6 kilometrów ponad Hieroshimą / Fot. US NATIONAL ARCHIVES
  • Japońscy jeńcy wojenni po usłyszniu ogłoszenia cesarza Hirohito o bezwarunkowej kapitulacji
    Japońscy jeńcy wojenni po usłyszniu ogłoszenia cesarza Hirohito o bezwarunkowej kapitulacji / Fot. US NATIONAL ARCHIVES
  • Hiroshima przed i po zrzuceniu bomby
    Hiroshima przed i po zrzuceniu bomby / Fot. US NATIONAL ARCHIVES
  • Samoloty US Vought F4U Corsair i Grumman F6F Hellcat lecą nad USS Missouri w trakcie ceremoni poddania Japonii
    Samoloty US Vought F4U Corsair i Grumman F6F Hellcat lecą nad USS Missouri w trakcie ceremoni poddania Japonii / Fot. US NATIONAL ARCHIVES
  • Konferencja poczdamska

    Konferencja poczdamska

  • Generał Leslie R. Groves, odpowiedzialny za Manhattan Project

    Generał Leslie R. Groves, odpowiedzialny za Manhattan Project

  • Pułkownik Paul W. Tibbets Jr. na pokładzie samolotu Enola Gay, który zrzucił bombę na Hiroshimę

    Pułkownik Paul W. Tibbets Jr. na pokładzie samolotu Enola Gay, który zrzucił bombę na Hiroshimę

  • Zdjęcie wybuchu bomby 6 sierpnia 1945 roku, który zabił dziesiątki tysięcy ludzi

    Zdjęcie wybuchu bomby 6 sierpnia 1945 roku, który zabił dziesiątki tysięcy ludzi

  • Japoński żołnierz idący przez ruiny Hiroshimy

    Japoński żołnierz idący przez ruiny Hiroshimy

  • Kopuła Bomby Atomowej dziś Pomnik Pokoju, jeden z niewielu budynków, który nie uległ całkowitemu zniszczeniu

    Kopuła Bomby Atomowej dziś Pomnik Pokoju, jeden z niewielu budynków, który nie uległ całkowitemu zniszczeniu

  • Grzyb atomowy sfotografowany 9 sierpnia 1945 roku

    Grzyb atomowy sfotografowany 9 sierpnia 1945 roku

  • Ruiny świątyni Shinto w Nagasaki

    Ruiny świątyni Shinto w Nagasaki

  • Ludzie, którzy przetrwali bombardowanie Nagasaki

    Ludzie, którzy przetrwali bombardowanie Nagasaki

  • Kłęby dymu 6 kilometrów ponad Hieroshimą

    Kłęby dymu 6 kilometrów ponad Hieroshimą

  • Japońscy jeńcy wojenni po usłyszniu ogłoszenia cesarza Hirohito o bezwarunkowej kapitulacji

    Japońscy jeńcy wojenni po usłyszniu ogłoszenia cesarza Hirohito o bezwarunkowej kapitulacji

  • Hiroshima przed i po zrzuceniu bomby

    Hiroshima przed i po zrzuceniu bomby

  • Samoloty US Vought F4U Corsair i Grumman F6F Hellcat lecą nad USS Missouri w trakcie ceremoni poddania Japonii

    Samoloty US Vought F4U Corsair i Grumman F6F Hellcat lecą nad USS Missouri w trakcie ceremoni poddania Japonii

Niewygodne przeprosiny

Znamienne jest to, że oczekiwanie przeprosin od Amerykanów nie jest powszechną postawą w Japonii. Według sondażu przeprowadzonego w maju przez gazetę "Japan Times", nie chce tego aż 64,9 proc. obywateli. Wśród Japończyków powszechne jest poczucie winy za II wojnę światową i świadomość okrucieństw popełnionych przez przodków. Brakuje więc moralnych podstaw do oczekiwania przeprosin.

Co najbardziej znamienne, w sondażu przeprowadzonym przez agencję Kyodo wśród ocalałych z ataku jądrowego aż 78,9 proc. respondentów odpowiedziało, że nie oczekuje przeprosin. Wyrażali natomiast wielkie oczekiwania związane z samym przybyciem Obamy i upamiętnieniem przez niego ofiar. Ich postawa jest zgodna z inskrypcją wyrytą na symbolicznym nagrobku zabitych przez bombę: "Niech dusze spoczywają tutaj w pokoju, bowiem nigdy nie popełnimy tego błędu". Słowa dobrano w ten sposób, że za błąd można uznać zarówno wszczęcie wojny przez Japonię, jak i jej zakończenie przy pomocy broni jądrowej przez USA.

Przeprosiny mogłyby też być niewygodne dla rządu Japonii. Pokazuje to jedna z depesz ambasady USA w Tokio z 2009 r., ujawniona podczas afery Wikileaks. Podczas rozmowy ambasadora USA z szefem japońskiego MSZ Mitoji Yobunaką ten drugi miał powiedzieć, że należy studzić oczekiwania opinii publicznej związane z nadchodzącą wizytą Obamy w Japonii. Pomysł odwiedzenia przez prezydenta Hiroszimy i wygłoszenie przeprosin określił jako "nawet nie podlegający dyskusji".

Japońskie władze obawiają się, że słowo "przepraszam" mogłoby poważnie nadwerężyć relacje Japonii z USA – ze względu na krytyczną reakcję znacznej części amerykańskiego społeczeństwa. Japończykom natomiast bardzo zależy na utrzymaniu bliskiego sojuszu z supermocarstwem. Co więcej, obecne władze z premierem Shinzo Abe na czele stawiają sobie za cel skończenie z polityką przepraszania za japońskie zbrodnie popełnione podczas II wojny światowej. Gdyby amerykański prezydent powiedział "przepraszam" w Hiroszimie, to jak wyglądaliby Japończycy, których Chińczycy i Koreańczycy nadal oskarżają o niedostateczną pokorę za wojenne zbrodnie?

Odwiedzając Hiroszimę, Obama najpewniej wykonał najdalej idący krok, na jaki kiedykolwiek zdecydują się Amerykanie. Być może składanie hołdu ofiarom atomowych nalotów stanie się nową tradycją i kolejni prezydenci też będą to robić w imię wzmocnienia przyjaznych relacji z Japonią. Natomiast ci, którzy liczą na słowa skruchy, zapewne nigdy się ich nie doczekają.

Podziel się
-
Zwiń

Patrycja Król

Zobacz"Jest mi wstyd za to, jak rządzicie". Nastoletni "posłowie" mają głos

Czytaj artykuł

Redaktor prowadząca

Aleksandra Majda

 

Autorzy

Justyna Kobus, Tatiana Serwetnyk, Patrycja Król, Maciej Kucharczyk, Maciej Sokołowski, Joanna Kryńska, Tomasz Marzec, Marcin Iwankiewicz, Brygida Grysiak

 

Redaktorzy

Maciej Tomaszewski, Iga Piotrowska, Tomasz Szymański, Aleksandra Majda

 

Źródła

Paweł Supernak/PAP, United States National Archives, Bartosz Bobkowski/Agencja Gazeta, TVN24, Konstantin von Wedelstaedt/Wikipedia-GNU, Sergey Dolzhenko PAP/EPA, Shutterstock, Piotr Polak/PAP, Andrzej Grygiel/PAP, Steve White/PAP, Kuba Atys/Agencja Gazeta, Krystiam Maj/Forum

 

Wideo

TVN24, ENEX, Reuters

 

Zobacz wszystkie