Partner wydanialogotyp Mazdy

logotyp tvn24

MAGAZYN TVN24

Lista tematów

  • 1
    Dariusz Szarmach Czarny sport, krwawy sport. "W historii żużla nie było takiego pogromu"
  • 2
    Marek Szymaniak Polak Ukraińcowi wilkiem. "W więzieniu mają lepiej"
  • 3
    Justyna Kobus "Kochaj wszystkich, wszystkim służ". Przesłanie Rotmistrza Pileckiego
  • 4
    Justyna Kobus Skłócona z życiem, nieszczęśliwa, samotna. 90. urodziny Marilyn
  • 5
    Tamara Barriga DNA i krew w hostii, Matka Boska płacząca żywicą i niewyjaśnione objawienia
  • 6
    Joanna Kocik Miasto klejnotów. Biedaszyby kryją kamienie warte fortunę
  • 7
    Aleksandra Arendt "Jednej nocy na naszych oczach wydma zniknęła. Dom stanął nad przepaścią"
  • 8
    Maciej Kucharczyk Prosimy wyłączyć i włączyć samolot. Powietrzna wojna na kody
  • 9
    Tomasz-Marcin Wrona "Lepiej być szczęśliwym niż dobrze ubranym". Iris, najstarsza dziewczyna z okładki
logotyp tvn24

Magazyn TVN24

Dariusz Szarmach

Czarny sport, krwawy sport. "W historii żużla nie było takiego pogromu"

Zobacz

Marek Szymaniak

ZobaczPolak Ukraińcowi wilkiem. "W więzieniu mają lepiej"

Czytaj artykuł

Tytuł: magazyn-ukraincy.jpg Źródło: Shutterstock

Justyna Kobus

Zobacz"Kochaj wszystkich, wszystkim służ". Przesłanie Rotmistrza Pileckiego

Czytaj artykuł

Justyna Kobus

Zobacz Skłócona z życiem, nieszczęśliwa, samotna. 90. urodziny Marilyn

Czytaj artykuł

Tamara Barriga

ZobaczDNA i krew w hostii, Matka Boska płacząca żywicą i niewyjaśnione objawienia

Czytaj artykuł

Tytuł: magazyn-tamara.jpg Źródło: Sanktuarium św. Jacka w Legnicy

Joanna Kocik

ZobaczMiasto klejnotów. Biedaszyby kryją kamienie warte fortunę

Czytaj artykuł

Aleksandra Arendt

Zobacz"Jednej nocy na naszych oczach wydma zniknęła. Dom stanął nad przepaścią"

Czytaj artykuł

Tytuł: Kurhaus w 1912 r. Źródło: Biblioteka Miejska w Łebie

Maciej Kucharczyk

ZobaczProsimy wyłączyć i włączyć samolot. Powietrzna wojna na kody

Czytaj artykuł

Tytuł: Futurystyczny hełm pilota myśliwca F-35 Źródło: Lockheed Martin

Podziel się

Silniki, kształt kadłuba, elektronika, umiejętności pilota – wydaje się, że to takie rzeczy określają jak dobry jest samolot bojowy. Jednak w przypadku tych najnowszych nie jest to już cała prawda. Pojawił się nowy, niezwykle ważny czynnik – oprogramowanie. Oznacza to nowe możliwości, ale też nowe zagrożenia. Perypetie nowego myśliwca F-35 dobitnie to pokazują.

Najnowsze samoloty są wręcz naszpikowane elektroniką. Zaawansowane systemy służą do wykrywania wroga, namierzania go, zarządzania uzbrojeniem, prowadzenia walki elektronicznej, łączności, sterowania i wielu innych czynności. Bez oprogramowania wszystko to jest bezużyteczne, a co za tym idzie – bezużyteczny staje się cały samolot.

Nowe zagrożenia dla pilotów

Należy się więc przyzwyczajać do tego, że o prawdziwym potencjale samolotów bojowych coraz mniej będzie mówić to, który potrafi wykonać bardziej imponujące akrobacje na pokazach lotniczych, a coraz więcej to, jak dobrzy byli programiści pracujący nad jego oprogramowaniem. F-35 jest pierwszym wyraźnym krokiem w tym kierunku. Nowy myśliwiec nie zachwyca, jeśli chodzi o takie charakterystyki jak prędkość, zasięg czy udźwig uzbrojenia. Jednak piloci uczący się jego obsługi zgodnie przyznają, że jest rewolucją, jeśli chodzi o elektronikę. Ma oferować pilotowi tyle informacji i możliwości, co żaden inny samolot.

Coraz dalej idąca cyfryzacja samolotów bojowych rodzi jednak nowe problemy. Po pierwsze w oprogramowaniu mogą być błędy. W końcu programiści to tylko ludzie. Pilot myśliwca nie ma natomiast możliwości, żeby podczas walki zadzwonić do helpdesku IT i poprosić o pomoc z zawieszającym się systemem walki elektronicznej czy radarem. Nie może też wyszukać w internecie rozwiązania. Jego jedyną opcją jest więc zastosowanie podstawowej recepty na problemy informatyczne, czyli włączenie i wyłączenie sprawiających problemy systemów. Oznacza to jednak stratę czasu i odwrócenie uwagi od pola walki, co może skończyć się katastrofą.

Otwiera się też pole do prób cyberataku. Z najnowszego raportu GAO (amerykański odpowiednik NIK) na temat F-35 wynika, że rozbudowany system logistyczny ALIS, który na bieżąco śledzi stan wszystkich elementów samolotu, określa, które wymagają wymiany i służy do obsługi całego łańcucha zamówień części zamiennych, może być podatny na uderzenie hakerów. Wszystko przez to, że program wykorzystywany przez wszystkie państwa kupujące nowe myśliwce korzysta z jednego serwera. Gdyby coś się z nim stało, sprawność całej floty F-35 znacząco by spadła. GAO wręcz pisze o "uziemieniu", ale wojsko przekonuje, że nie byłoby tak źle.

Niezależnie od tego, jaka jest prawda co do potencjalnego ataku na ALIS, sama jego możliwość pokazuje nadejście nowych czasów. Ceną za rewolucyjny potencjał elektroniki w sprzęcie wojskowym nowej generacji będzie ryzyko jego częstszych usterek i powstanie zupełnie nowych zagrożeń ze strony hakerów.

Miliony linii do zepsucia

Programiści są jednak tylko ludźmi i popełniają błędy. Szansa na wpadkę jest tym większa, im więcej linii kodu ma oprogramowanie samolotu. W tej dziedzinie jest obecnie jeden niekwestionowany lider, właśnie F-35. Tworzone na jego potrzeby oprogramowanie ma co najmniej 26 mln linii kodu. Gdyby chcieć wszystko to wydrukować na papierze, potrzebne byłoby około pół miliona kartek A4. Boeing B787 Dreamliner ma tylko 14 mln linii kodu, pierwszy myśliwiec piątej generacji F-22 – zaledwie 2 mln. Bardziej skomplikowane są np. systemy operacyjne Microsoftu. Windows 7 ma 40 mln linii kodu.

Ponieważ oprogramowanie F-35 jest tak rozległe, to nieuniknione są błędy. W ostatniej jego wersji, oznaczonej 3i, podczas testów trwających od 2014 r. wykryto między innymi problem z systemem radarowym. Mówiąc potocznie, zawieszał się on po kilku godzinach pracy i potrzebował restartu w locie. Nowa wersja oprogramowania była mniej stabilna niż poprzednia, bo jakiś błąd występował średnio co 4,5 godziny używania samolotu. W starszej (oznaczonej 2B) udało się dojść do około 30 godzin bez awarii oprogramowania.

Koncern Lockheed Martin zdopingował więc do zwiększonego wysiłku swój liczący około 500 osób zespół pracujący nad oprogramowaniem do F-35. Już wcześniej programiści pracowali w dużym pośpiechu, bo cały program jest opóźniony o kilka lat. Jak zapewnia firma, specjaliści pracują na zmiany, dzięki czemu oprogramowanie jest tworzone przez 6-7 dni w tygodniu po 20 godzin dziennie.


5e3d1948-c853-4328-ab12-252c3f7abe00.png

Problem co kilkanaście godzin

W efekcie pośpiesznego usuwania błędów w wersji 3i, 9 maja wojsko oficjalnie zadeklarowało, że jest ona już dopracowana i można ją zacząć instalować w samolotach używanych do szkolenia pilotów. Problemy z zawieszaniem się systemu radarowego zostały rozwiązane. Najnowsza odsłona wersji 3i ma być trzy razy bardziej stabilna niż ta pierwsza. Oznacza to, że błędy występują już nie co kilka, ale co kilkanaście godzin.

Taka wartość wydaje się wysoka, lecz wbrew pozorom jest akceptowalna, choć daleka od pożądanej. Misje jednoosobowych samolotów bojowych rzadko trwają więcej niż 10 godzin. Największym ograniczeniem jest wytrzymałość pilota, którego sprawność znacznie spada w miarę narastania zmęczenia. Podczas kilkugodzinnych lotów treningowych F-35 z oprogramowaniem 3i teoretycznie w ogóle nie powinien się więc zawieszać.

Tego rodzaju problemy z radarem nie są zmorą wyłącznie F-35. Na przykład znacznie starsze myśliwce F-15C ze stacją AN/APG-63, opracowaną w latach 70., miały w 2014 r. średni czas pomiędzy błędami wynoszący 10-12 godzin lotu. Kilkadziesiąt maszyn tego typu służy jeszcze w jednostkach lotnictwa amerykańskiej Gwardii Narodowej i obecnie jest prowadzona modernizacja ich radarów.

Wymiana stacji w F-15C pokazuje, że kilkunastogodzinny odstęp pomiędzy błędami jakiegoś systemu jest na dłuższą metę nie do przyjęcia w samolocie bojowym. Oznacza to bowiem konieczność częstych prac techników, co obniża gotowość bojową oraz podnosi koszty obsługi.

Amerykański myśliwiec F-35 »

Podniebne akrobacje F-35 / Wideo: Facebook/@F35Demo
  • Podniebne akrobacje F-35Podniebne akrobacje F-35
    Video: Facebook/@F35Demo Podniebne akrobacje F-35Beczki, pętle, ciasne zakręty i przeloty zarówno z bardzo dużą, jak i z bardzo małą prędkością – te wszystkie manewry w wykonaniu najnowszego samolotu bojowego piątej generacji, amerykańskiej maszyny F-35 można podziwiać z perspektywy pilota. Nagranie opublikowały amerykańskie siły powietrzne.zobacz więcej wideo »
  • Testy podwieszanego działka F-35Testy podwieszanego działka F-35
    Video: DVIDSHUB Testy podwieszanego działka F-3519.05 | Amerykańskie wojsko pokazało nagrania z właśnie zakończonych testów działka nowego myśliwca F-35. Chodzi konkretnie o jego wariant umieszczony w specjalnej kapsule i podczepiany do spodu samolotu. W niektórych jego wersjach nie było bowiem na nie dość miejsca w środku i zostało "opcją".zobacz więcej wideo »
  • Lockheed Martin promuje swoje nowe samolotyLockheed Martin promuje swoje nowe samoloty
    Video: Lockheed Martin Lockheed Martin promuje swoje nowe samoloty08.07 | Flota nowych amerykańskich myśliwców F-35 pozostaje uziemiona po awarii silnika w jednym z nich, która doprowadziła do pożaru i uszkodzenia maszyny. Amerykanie starają się jak najszybciej przywrócić samoloty do lotów, bo zbliża się widmo porażki wizerunkowej. Czwórka F-35 powinna już udać się do Europy i szykować się do pierwszego zagranicznego występu.zobacz więcej wideo »
  • Test działka F-35Test działka F-35
    Video: Lockheed Martin Test działka F-3523.07 | Amerykanie przeprowadzili pierwsze testy działka montowanego na nowym myśliwcu piątej generacji, F-35. Na razie próby są prowadzone na ziemi. Żeby w ogóle się odbyły, trzeba było zmodyfikować oprogramowanie samolotu i oszukać go, że jest w powietrzu. Inaczej komputer nie pozwoliłby wystrzelić.zobacz więcej wideo »
  • Piloci ćwiczą zrzucanie bomb z F-35APiloci ćwiczą zrzucanie bomb z F-35A
    Video: USAF Piloci ćwiczą zrzucanie bomb z F-35A03.03 | W ramach przygotowań do przyjęcia nowego amerykańskiego myśliwca po raz pierwszy przeprowadzono normalne ćwiczenie z bombardowania. Dotychczas bomby zrzucano wyłącznie w ramach testów. Amerykanie chwalą się "sukcesem", bo muszą udowadniać, iż ich nowy myśliwiec wcale nie jest porażką, jak chciałaby część mediów i ekspertów.zobacz więcej wideo »
  • F-35 skacze ze skoczniF-35 skacze ze skoczni
    Video: Lockheed Martin F-35 skacze ze skoczni25.06 | Nowy amerykański myśliwiec F-35 po raz pierwszy wystartował przy pomocy tak zwanej „skoczni”. To specyficzny sposób wzbijania się w powietrze stosowany na mniejszych lotniskowcach. Na takim rozwiązaniu zależy głównie Brytyjczykom i Włochom.zobacz więcej wideo »
  • F-35 zawitał na lotniskowiecF-35 zawitał na lotniskowiec
    Video: US Navy F-35 zawitał na lotniskowiec04.11 | Morska wersja nowego amerykańskiego myśliwca F-35 po raz pierwszy zawitała w swoim środowisku naturalnym - na lotniskowcu. Podczas pierwszego testu pilot idealnie posadził maszynę na pokładzie i trafił w tak zwaną "trzecią linę".zobacz więcej wideo »

Brak oprogramowania działka

Problemy z radarem to tylko część wyzwań, które stoją przed specjalistami tworzącymi oprogramowanie do F-35. Obecnie to właśnie ich dzieło najbardziej ogranicza nowy amerykański myśliwiec. Nie wadliwy silnik czy słaba konstrukcja skrzydeł, ale błędy, niedoróbki i braki w liniach kodu.

Dla przykładu F-35 nie mogą na razie używać działka pokładowego w locie, bo nie mają stosownego programu do jego obsługi. Tylko do pamięci jednego egzemplarza testowego wgrano specjalną poprawkę, która w praktyce oszukuje komputer i przekonuje go na czas prób, że samolot stoi na ziemi. Wszystkie F-35 mają uzyskać możliwość strzelania z działka dopiero około 2018 r., kiedy dostaną ostateczną wersję oprogramowania oznaczoną 3F.

Wersja 3i zawiera tylko około 90 proc. docelowego kodu. Oznacza to, że F-35 nie mogą nie tylko strzelać z działka, ale też używać wielu innych swoich funkcji. Ograniczone jest na przykład korzystanie z różnych bomb naprowadzanych precyzyjnie czy systemów walki elektronicznej. To i tak niewiele, bo pierwsze F-35 skierowane do testów nie mogły wykonywać wielu manewrów. Nie działały też zaawansowane systemy łączności czy sensory.

Co więcej, podczas ćwiczeń i szkoleń zdarza się, że samoloty nie chcą się uruchomić. Jeśli jakaś maszyna ma zły dzień, to technicy muszą pracować nad nią nawet kilka godzin, zanim zaczną działać poprawnie wszystkie systemy. Innym razem wszystko działa od początku.

Aktualizacje myśliwców

Kiedy około 2018 r. F-35 już dostaną oprogramowanie 3F, to według założeń wojska oraz Lockheed Martina będą w pełni gotowe do walki i będzie można je ostatecznie przyjąć do służby. Nie oznacza to jednak, że tym samym programiści skończą swoją pracę. Nowoczesne samoloty bojowe, nie tylko F-35, lata po formalnym skończeniu prób nadal mają ulepszane oprogramowanie i przez to zyskują nowe możliwości. Nie dzięki zamontowaniu lepszego silnika czy generatora, ale właśnie dzięki wgraniu nowych linii kodu do pamięci komputerów pokładowych.

Na początku maja US Navy poinformowała np., że przetestowano i przyjęto do służby nową wersję oprogramowania do myśliwców wielozadaniowych F/A-18 Super Hornet oraz ich specjalistycznej wersji służącej do walki elektronicznej, EA-18G Growler. Dzięki niej obie maszyny miały zyskać po 35 "nowych możliwości". Zarządzający próbami oprogramowania oznaczonego H12 komandor Kevin McGee powiedział, że między innymi "całkowicie zmieniono sposób, w jaki informacje są wyświetlane załodze".

Innym amerykańskim samolotem, który dużo zyskał dzięki pracy programistów, jest myśliwiec F-22. Gdy przyjęto go do służby w 2005 r., miał bardzo ograniczone możliwości przeprowadzania precyzyjnych nalotów. Dopiero w 2012 r. wprowadzono wersję oprogramowania 3.1, która pozwoliła znacząco zwiększyć potencjał myśliwca w uderzeniach na cele lądowe za sprawą zwiększenia możliwości radaru i systemów celowniczych. Umożliwiono też komunikację maszyny z nowoczesnymi bombami precyzyjnymi SDB.

Na kolejne lata zaplanowane następne ulepszenia, które mają pozwolić F-22 korzystać z najnowszych wersji rakiet powietrze-powietrze, a także rozszerzyć możliwości systemów walki elektronicznej oraz łączności. Wszystko bez wprowadzania większych zmian w konstrukcji maszyn.

  • Hełm pilota F-35 jest obecnie najbardziej skomplikowanym urządzeniem tego rodzaju. Docelowo ma umożliwiać swobodne patrzenie "przez" kadłub maszyny, dzięki systemowi kamer zamontowanych na samolocie
    Hełm pilota F-35 jest obecnie najbardziej skomplikowanym urządzeniem tego rodzaju. Docelowo ma umożliwiać swobodne patrzenie "przez" kadłub maszyny, dzięki systemowi kamer zamontowanych na samolocie / Fot. Lockheed Martin
  • Technicy uczą się obsługi F-35 na wirtualnych symulatorach, które mają być pierwszymi tego rodzaju w wojsku USA. Ich nieodłącznym narzędziem jest wzmocniony laptop, który jest niezbędny do serwisowania samolotu
    Technicy uczą się obsługi F-35 na wirtualnych symulatorach, które mają być pierwszymi tego rodzaju w wojsku USA. Ich nieodłącznym narzędziem jest wzmocniony laptop, który jest niezbędny do serwisowania samolotu / Fot. USAF
  • Technicy sprawdzają F-35 przed lotem przy pomocy laptopa. Samolot ma wbudowany system diagnostyczny, który z jednej strony znacznie ułatwia obsługę, ale z drugiej jest bardzo skomplikowany i niesie ryzyko problemów
    Technicy sprawdzają F-35 przed lotem przy pomocy laptopa. Samolot ma wbudowany system diagnostyczny, który z jednej strony znacznie ułatwia obsługę, ale z drugiej jest bardzo skomplikowany i niesie ryzyko problemów / Fot. Lockheed Martin
  • F-35 z otwartymi głównymi komorami na uzbrojenie i dwoma precyzyjnie naprowadzanymi bombami JDAM. Do obsługi każdego typu uzbrojenia potrzeba specjalnego oprogramowania. Bez niego systemy samolotu nie będą w stanie komunikować się z bronią
    F-35 z otwartymi głównymi komorami na uzbrojenie i dwoma precyzyjnie naprowadzanymi bombami JDAM. Do obsługi każdego typu uzbrojenia potrzeba specjalnego oprogramowania. Bez niego systemy samolotu nie będą w stanie komunikować się z bronią / Fot. Lockheed Martin
  • Widoczne na zdjęciu oszklone wybrzuszenie to system optoelektroniczny służący do namierzania celów i naprowadzania na nie uzbrojenia. Większość współczesnych samolotów przenosi go w dodatkowych zasobnikach. F-35 ma wbudowany, ale za cenę ogranniczonych możliwości
    Widoczne na zdjęciu oszklone wybrzuszenie to system optoelektroniczny służący do namierzania celów i naprowadzania na nie uzbrojenia. Większość współczesnych samolotów przenosi go w dodatkowych zasobnikach. F-35 ma wbudowany, ale za cenę ogranniczonych możliwości / Fot. Lockheed Martin
  • Reklamowe zdjęcie F-35 z różnymi rodzajami uzbrojenia, które może przenosić. Udźwig myśliwca jest ograniczony, jeśli chce się zachować właściwości stealth. Można go zwiększyć podwieszając uzbrojenie pod skrzydłami, jak na zdjęciu. Oznacza to jednak drastyczne zwiększenie echa radarowego
    Reklamowe zdjęcie F-35 z różnymi rodzajami uzbrojenia, które może przenosić. Udźwig myśliwca jest ograniczony, jeśli chce się zachować właściwości stealth. Można go zwiększyć podwieszając uzbrojenie pod skrzydłami, jak na zdjęciu. Oznacza to jednak drastyczne zwiększenie echa radarowego / Fot. Lockheed Martin
  • F-35 w wersji C przeznaczonej dla US Navy. Widoczny pod spodem maszyny wystający zasobnik mieści działko. W wersji C i B (pionowy start i lądowanie dla Marines) nie udało się go zmieścić do kadłuba tak jak w klasycznej wersji A, przeznaczonej dla USAF
    F-35 w wersji C przeznaczonej dla US Navy. Widoczny pod spodem maszyny wystający zasobnik mieści działko. W wersji C i B (pionowy start i lądowanie dla Marines) nie udało się go zmieścić do kadłuba tak jak w klasycznej wersji A, przeznaczonej dla USAF / Fot. Lockheed Martin
  • F-35 ma dwie komory na uzbrojenie. Na zdjęciu widać otwartą jedną z nich, na prawo od techników z rakietą
    F-35 ma dwie komory na uzbrojenie. Na zdjęciu widać otwartą jedną z nich, na prawo od techników z rakietą / Fot. USAF
  • Hełm pilota F-35 jest obecnie najbardziej skomplikowanym urządzeniem tego rodzaju. Docelowo ma umożliwiać swobodne patrzenie "przez" kadłub maszyny, dzięki systemowi kamer zamontowanych na samolocie

    Hełm pilota F-35 jest obecnie najbardziej skomplikowanym urządzeniem tego rodzaju. Docelowo ma umożliwiać swobodne patrzenie "przez" kadłub maszyny, dzięki systemowi kamer zamontowanych na samolocie

  • Technicy uczą się obsługi F-35 na wirtualnych symulatorach, które mają być pierwszymi tego rodzaju w wojsku USA. Ich nieodłącznym narzędziem jest wzmocniony laptop, który jest niezbędny do serwisowania samolotu

    Technicy uczą się obsługi F-35 na wirtualnych symulatorach, które mają być pierwszymi tego rodzaju w wojsku USA. Ich nieodłącznym narzędziem jest wzmocniony laptop, który jest niezbędny do serwisowania samolotu

  • Technicy sprawdzają F-35 przed lotem przy pomocy laptopa. Samolot ma wbudowany system diagnostyczny, który z jednej strony znacznie ułatwia obsługę, ale z drugiej jest bardzo skomplikowany i niesie ryzyko problemów

    Technicy sprawdzają F-35 przed lotem przy pomocy laptopa. Samolot ma wbudowany system diagnostyczny, który z jednej strony znacznie ułatwia obsługę, ale z drugiej jest bardzo skomplikowany i niesie ryzyko problemów

  • F-35 z otwartymi głównymi komorami na uzbrojenie i dwoma precyzyjnie naprowadzanymi bombami JDAM. Do obsługi każdego typu uzbrojenia potrzeba specjalnego oprogramowania. Bez niego systemy samolotu nie będą w stanie komunikować się z bronią

    F-35 z otwartymi głównymi komorami na uzbrojenie i dwoma precyzyjnie naprowadzanymi bombami JDAM. Do obsługi każdego typu uzbrojenia potrzeba specjalnego oprogramowania. Bez niego systemy samolotu nie będą w stanie komunikować się z bronią

  • Widoczne na zdjęciu oszklone wybrzuszenie to system optoelektroniczny służący do namierzania celów i naprowadzania na nie uzbrojenia. Większość współczesnych samolotów przenosi go w dodatkowych zasobnikach. F-35 ma wbudowany, ale za cenę ogranniczonych możliwości

    Widoczne na zdjęciu oszklone wybrzuszenie to system optoelektroniczny służący do namierzania celów i naprowadzania na nie uzbrojenia. Większość współczesnych samolotów przenosi go w dodatkowych zasobnikach. F-35 ma wbudowany, ale za cenę ogranniczonych możliwości

  • Reklamowe zdjęcie F-35 z różnymi rodzajami uzbrojenia, które może przenosić. Udźwig myśliwca jest ograniczony, jeśli chce się zachować właściwości stealth. Można go zwiększyć podwieszając uzbrojenie pod skrzydłami, jak na zdjęciu. Oznacza to jednak drastyczne zwiększenie echa radarowego

    Reklamowe zdjęcie F-35 z różnymi rodzajami uzbrojenia, które może przenosić. Udźwig myśliwca jest ograniczony, jeśli chce się zachować właściwości stealth. Można go zwiększyć podwieszając uzbrojenie pod skrzydłami, jak na zdjęciu. Oznacza to jednak drastyczne zwiększenie echa radarowego

  • F-35 w wersji C przeznaczonej dla US Navy. Widoczny pod spodem maszyny wystający zasobnik mieści działko. W wersji C i B (pionowy start i lądowanie dla Marines) nie udało się go zmieścić do kadłuba tak jak w klasycznej wersji A, przeznaczonej dla USAF

    F-35 w wersji C przeznaczonej dla US Navy. Widoczny pod spodem maszyny wystający zasobnik mieści działko. W wersji C i B (pionowy start i lądowanie dla Marines) nie udało się go zmieścić do kadłuba tak jak w klasycznej wersji A, przeznaczonej dla USAF

  • F-35 ma dwie komory na uzbrojenie. Na zdjęciu widać otwartą jedną z nich, na prawo od techników z rakietą

    F-35 ma dwie komory na uzbrojenie. Na zdjęciu widać otwartą jedną z nich, na prawo od techników z rakietą

To będzie przyszłość

Podobne procesy przechodzą też inne nowoczesne samoloty. Tak będzie wyglądała przyszłość. Nowe samoloty bojowe nieuchronnie będą szpikowane coraz większą ilością elektroniki, która będzie wymagała oprogramowania, by poprawnie działać. Do tego dochodzi jeszcze konieczność skomunikowania coraz większej ilości systemów, co wymaga kolejnych linii kodu. Następny poziom komplikacji dodaje dążenie wojskowych do połączenia samolotów w sprawnie komunikującą się sieć, szybko wymieniającą się informacjami o sytuacji na polu walki.

Wszystko to oznacza jeszcze więcej programów oraz linii kodu, czyli więcej miejsc na potencjalne problemy. Otworzą się też zupełnie nowe możliwości zaatakowania samolotów w sferze wirtualnej. Amerykanie są najwyraźniej przekonani, że rewolucyjne możliwości elektroniki nowych samolotów są tego warte, bo zapewnią im przewagę w walce.

Podziel się
-
Zwiń

Tomasz-Marcin Wrona

Zobacz"Lepiej być szczęśliwym niż dobrze ubranym". Iris, najstarsza dziewczyna z okładki

Czytaj artykuł

Redaktor prowadząca

Aleksandra Majda

 

Autorzy

Tamara Barriga, Aleksandra Arendt, Maciej Kucharczyk, Justyna Kobus, Dariusz Szarmach, Marek Szymaniak, Joanna Kocik, Tomasz Marcin Wrona

 

Redaktorzy

Maciej Tomaszewski, Grzegorz Popławski, Błażej Górski, Aleksandra Majda

 

Wideo

TVN24, Reuters, ENEX

Zobacz wszystkie