logotyp tvn24

Magazyn TVN24

Lista tematów

  • 1
    Opracowanie: Jacek Pawłowski Bananowcy, ciemniacy, "Dziady", syjoniści. Słownik języka marcowego
  • 2
    Tomasz Wiśniowski Pokonał lawinę, nie słucha żony, na K2 widział banany. A w ogóle to miał być aktorem
  • 3
    Małgorzata Goślińska Wystawiony
  • 4
    Jacek Stawiski „Zachodnie papierosy gasi w dżemie”. Dni, które zmieniły Polskę
  • 5
    Tomasz-Marcin Wrona Maciej Stuhr: robi się ze mnie wichrzyciela i lewaka
  • 6
    Justyna Kobus Odrażający, brudny, zły. Gary Oldman, najbardziej niedoceniony aktor świata
  • 7
    Filip Czekała Pekaesy w czepku, tors w fartuch. Jak "Praktyczny Pan" mieszał… w garach
logotyp tvn24

Magazyn TVN24

Opracowanie: Jacek Pawłowski

Bananowcy, ciemniacy, "Dziady", syjoniści. Słownik języka marcowego

Zobacz

Tytuł: magazyn-marzec-otw-2.jpg

Tomasz Wiśniowski

ZobaczPokonał lawinę, nie słucha żony, na K2 widział banany. A w ogóle to miał być aktorem

Czytaj artykuł

Małgorzata Goślińska

ZobaczWystawiony

Czytaj artykuł

Tytuł: Policjant po ekspozycji na wirus HIV Źródło: TVN 24 Katowice

Jacek Stawiski

Zobacz„Zachodnie papierosy gasi w dżemie”. Dni, które zmieniły Polskę

Czytaj artykuł

Tytuł: Demonstracja na UW Źródło: IPN

Tomasz-Marcin Wrona

ZobaczMaciej Stuhr: robi się ze mnie wichrzyciela i lewaka

Czytaj artykuł

Tytuł: magazyn-stuhr-otwarcie.jpg Źródło: fot. Tomasz Tyndyk

Justyna Kobus

ZobaczOdrażający, brudny, zły. Gary Oldman, najbardziej niedoceniony aktor świata

Czytaj artykuł

Filip Czekała

ZobaczPekaesy w czepku, tors w fartuch. Jak "Praktyczny Pan" mieszał… w garach

Czytaj artykuł

Tytuł: Kurs przygotowywania zakąsek brydżowych Źródło: CYRYL

Podziel się

Przychodził z pracy i czekał: na kapcie, na obiad, na gazetę, na wiadomości z prognozą pogody. Pan domu. Co to wie, gdzie jest miejsce kobiety, więc zajmuje w fotelu pozycję wyczekującą. Kompletnie bezużyteczny – zauważyły poznanianki. I namówiły kierownictwo Społem, by zrobili panom "szkołę życia". Cel: Praktyczny Pan.

"Jak przygotować obiad z gotowych zestawów koncentratów spożywczych, półfabrykatów czy dań mrożonych"? "Sztuka zaparzania herbaty, kawy, przygotowanie kanapek, kąpanie niemowląt, a nawet pranie"? I już nie będzie, że nie umie.

Bo przecież -  przekonywał Zenon Śliwiński, prezes Poznańskiej Spółdzielni Spożywców w Poznaniu – "w każdej rodzinie zdarzają się sytuacje, kiedy mąż musi sam zająć się domem".

Domem, który – jak to w ówczesnych czasach określano – był domeną kobiet.

Uwaga, uwaga: koniec wymówek

- Zajmowanie się codziennymi sprawami domu panowie zazwyczaj pozostawiają swoim żonom. Nie wszystkie żony na to się godzą i żądają równouprawnienia również i w tej dziedzinie. Mężczyźni mieli dotychczas doskonałą wymówkę, twierdząc, że nie umieją, że nikt ich nie uczył. Obecnie będą mieli okazję nauczyć się tego u nas - ogłaszał się Śliwiński z kursami dla panów w 1973 r. w "Gazecie Handlowej".

Półroczne kursy odbywały się w punkcie usługowym na osiedlu Wielkiego Października na poznańskich Winogradach.

Punkt usługowy "Praktyczny Pan" czynny był trzy dni w tygodniu / Źródło: CYRYL

Całokształt spraw związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego

I na szczęście ktoś panom robił zdjęcia. Panom modnym, z długimi włosami i pekaesami, które tu chowali pod siatkami. W białych fartuchach, jak jacyś laboranci, zostali uwiecznieni podczas tarcia marchewki, dekorowania ciast i mieszania w garnkach. I garnuszkach, w których świeżo upieczeni tatusiowie uczyli się warzyć specjalne zupki i inne kaszki dla maluchów.

Czarna magia? Zawracanie głowy? Sądząc po minach: i jedno, i drugie.

Panowie pochłaniający wiedzę / Źródło: CYRYL
Czyste ręce to podstawa! / Źródło: CYRYL

- Pan założy ten fartuch! - słyszeli mężczyźni / Źródło: CYRYL

WIĘCEJ ZDJĘĆ NA STRONIE CYFROWEGO REPOZYTORIUM LOKALNEGO W POZNANIU

Nauczycielki? Doświadczone gospodynie. Sadzały panów przy stołach na taboretach i mówiły, co i jak mają robić. Niektórzy skrupulatnie notują co ważniejsze wskazówki. Inni z marsowymi minami słuchają porad.

Coś na męski wieczór? Proszę bardzo - zakąski brydżowe, czyli kanapki z pastami, serowe, słone ciasteczka z pastą, kawa lub herbata.

Na rano nieco witamin? Najlepsze koktajle mleczno-owocowe. Na stole lądują miksery i blendery. I od razu krótka instrukcja, jak się je obsługuje. A na tablicy rozpiska składników: litr mleka, 30-40 deka owoców lub dżemu, do smaku cukier i śmietana.

Szkoła życia w punkcie Praktyczny Pan w Poznaniu / Wideo: Społem / cyryl.poznan.pl

- Pan popatrzy, a potem powtórzy! / Źródło: CYRYL

Obsługa miksera też nie należy do najprostszych / Źródło: CYRYL

Absolwent będzie umiał naprawić

Pracownia stolarska i ślusarska w ośrodku usługowym Praktyczna Pani na os. Wielkiego Października w Poznaniu / Źródło: CYRYL

Szczęśliwie w tej "szkole życia" można było nauczyć się też czegoś, co mniej uwłaczało godności ówczesnych mężczyzn.

- Mamy warsztat, gdzie - korzystając z narzędzi i maszyn – można wykonywać prace ślusarskie, stolarskie. W naszym punkcie można sobie wstawić szybę do okna, można zespawać metalowe urządzenia, zrobić półki, szafę, naostrzyć narzędzia – zachęcał Śliwiński.

I kusił "małą biblioteczką fachowych podręczników z różnych dziedzin majsterkowania", możliwością wypożyczenia narzędzi do domu, a także zasięgnięcia porady wprost u instruktora.

Każdy absolwent takiej szkoły życia miał legitymować się umiejętnościami typu: naprawienie cieknącego kranu, zepsutego żelazka, odkurzacza czy robota domowego.

Chętnych na takie kursy nie brakowało. Jedni przystępowali do nich z własnej woli, inni niejako zmuszeni przez żonę czy partnerkę. - Nasz punkt "Praktyczny Pan" na osiedlu Wielkiego Października cieszy się dużym powodzeniem. W zasadzie jest on przeznaczony dla naszych członków, ale służymy radą i pomocą każdemu, kto się do nas zgłosi - zapewniał Śliwiński.

Na miejscu można było coś przyciąć czy zmontować / Źródło: CYRYL

Dla pana hebelek, dla pani mebelek / Źródło: CYRYL

Taki to skarb

Gdyby wtedy działały media społecznościowe, poznański patent miałby mnóstwo polubień i udostępnień. Szybko też znalazł naśladowców.

"Warto, by podobną inicjatywę podjęła spółdzielczość społemowska w Trójmieście. Teraz zimą, kiedy wieczory są długie, tego rodzaju 'szkoły' cieszyłyby się na pewno dużym powodzeniem. Należy sądzić, że podobnie jak w Poznaniu - gdzie wielu już mężczyzn zgłosiło swój udział w zajęciach 'szkoły życia dla panów' - i u nas znajdzie się sporo chętnych. Ku radości i korzyści płci pięknej, bo przecież mąż, który potrafi reperować kran, to prawdziwy skarb..." - pisał 27 grudnia 1973 roku "Dziennik Bałtycki".

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Tam, gdzie nie było punktów "Praktyczny Pan", szkoleniem mężczyzn zajmowano się w "Praktycznej Pani". Te punkty były wcześniej i już cieszyły się wielką popularnością. W 1979 roku funkcjonowały 52 punkty "Praktyczny Pan", podczas gdy tych dla kobiet było ponad dziesięć razy więcej - ponad 600.

Konkurs dekorowania potraw w jednym z punktów "Praktyczna Pani" / Źródło: CYRYL

Podniosą oczka, pożyczą franię

W Poznaniu pierwszy tego typu punkt dla kobiet pojawił się już w 1958 roku, pod inną nazwą. No i nie wszystkiego trzeba było się nauczyć. Bo tu były panie, które – za opłatą – robiły trwałą, manicure, udzielały porad kosmetycznych, zacerowały pończochy czy robiły drobne przeróbki krawieckie.

Punkty "Praktyczna Pani" w Poznaniu / Wideo: Społem / cyryl.poznan.pl

Kurs opieki nad niemowlęciem w ośrodku "Praktyczna Pani" / Źródło: CYRYL

Tu można też było było wypożyczyć sprzęt gospodarstwa domowego.

- Wypożyczało się AGD, ale także naczynia lub sprzęt AGD. Dzisiaj dla niektórych jest to nie do wyobrażenia, ale tak kiedyś było. Przychodzili ludzie i pożyczali na jeden dzień pralkę Franię lub odkurzacz. To były inne czasy - wspominała w "Gazecie Powiatowej - Wiadomości Oławskie" Krystyna Chmiel, była kierowniczka ośrodka "Praktyczna Pani" przy ulicy 1 Maja i w Rynku w Oławie.

Konkurs dekorowania potraw w ośrodku "Praktyczna Pani" / Źródło: CYRYL
Pracownia krawiecka w ośrodku usługowym "Praktyczna Pani" / Źródło: CYRYL

Frania to był luksus. Taki, że gdy moi pradziadkowie kupili pierwszą w życiu pralkę, ta doczekała się... własnego pamiętnika.

Czytamy w nim:

W dniu 12.02.78 wpłaciłem na pralkę automatyczną 10 500 zł

Otrzymałem 31.06.78

W dniu 03.07.78 dostarczyli do domu, koszt przewozu - 60 zł.

Pierwsze pranie odbyło się 31.07.78 przy udziale rodziny Huberta (mojego dziadka)

Drugie pranie odbyło się w czwartek 17.08.78 - 3x.

Takie czasy.

Pralka w domu w latach 70. to było wydarzenie! / Źródło: archiwum rodzinne Filipa Czekały

Szkolenie z obsługi sprzętu gospodarstwa domowego / Źródło: CYRYL

Praktyczna do kwadratu

Najpierw "Samosia", potem w "Praktyczna Pani" miały bardzo bogatą ofertę. Z wielu kursów popularnością cieszył się ten dotyczący oszczędnego gospodarowania produktami spożywczymi.

Na nim "prezentowano, co można zrobić ze starego pieczywa, ziemniaków, które zostały z obiadu, niezbyt świeżego sera, a nawet, o zgrozo! – wędlin, żeby zapobiec marnotrawstwu żywności" - czytamy na stronie Cyfrowego Repozytorium Lokalnego w Poznaniu, które opublikowało zdjęcia z archiwum Społem.

Pokazy żywieniowe / Źródło: CYRYL

Ponadto działały tu poradnie: żywieniowa, odzieżowa, kosmetyczna, urządzania wnętrz, prawne, dla młodych matek czy młodych par. Bo nie tylko dla ciała, ale i dla ducha miało coś być. I tak, w każdym punkcie, miała znajdować się ekspozycja książek pod hasłem "Warto przeczytać".

Warto też wiedzieć, że w "Praktycznych Paniach” i "Praktycznych Panach" z czasem i miejsce dla dzieci się znalazło. Oprócz pomocy przy odrabianiu lekcji, organizowano warsztaty robótek ręcznych, zajęcia techniczne oraz gry i zabawy. Dużą popularnością cieszyły się zajęcia dla "młodych gospoś". Nauczone już podstaw gotowania, dziewczynki rywalizowały potem ze sobą w konkursach. Przedsmak Masterchef Junior?

Konkurs dziecięcy "Mistrz Patelni" w ośrodku "Praktyczna Pani". Dzieci podczas przygotowywania sałatki koktajlowej / Źródło: CYRYL

Kurs gotowania w Kole Młodych Gospoś / Źródło: CYRYL

Punkty "Praktyczna Pani" były "fenomenalnym antidotum na wszelkie braki". "Mieszkańcy Poznania, nie mogąc nic kupić, masowo korzystali z usług Praktycznej Pani – naprawiali, majsterkowali, cerowali, szyli, dziergali, maglowali, podciągali, naciągali i wypożyczali. Nie rujnując budżetu, łatali i uzupełniali domowe niedostatki" - czytamy na stronie Cyfrowego Repozytorium Lokalnego.

I tylko trochę żal, że takich punktów już nie ma...

Ośrodek "Praktyczna Pani" przy ul. Półwiejskiej w Poznaniu / Źródło: CYRYL

Podziel się
-
Zwiń

Redaktor prowadząca

Aleksandra Majda

 

Autorzy

Jacek Pawłowski, Jacek Stawiski, Małgorzata Goślińska, Justyna Kobus, Tomasz Marcin Wrona, Filip Czekała, Tomasz Wiśniowski

 

Redakcja

Iga Piotrowska, Aleksandra Majda, Mateusz Sosnowski

 

Fotoedycja

Daria Ołdak, Mateusz Gołąb, Jacek Barczyński, Karol Piątkowski

 

Okładka

Krystiana Konieczna

Zobacz wszystkie